W nocy z piątku na sobotę kierowca Forda z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i wylądował w rowie. Do zdarzenia doszło pomiędzy Ostrowem Wlkp., a Wtórkiem, przy wiadukcie od obwodnicy. Samochód pozostawał w rowie co najmniej od godziny 4.30 do 9.30.
Ford rano miał zdjętą tylną tablicę rejestracyjną, a ponadto z tyłu była widoczna resztka pasa. Za jego pomocą próbowano na własną rękę wyciągnąć pojazd. Kiedy ta sztuka się nie udała, auto zostało pozostawione bez wyłożonego trójkąta ostrzegawczego.
Funkcjonariusze policji, którzy zostali powiadomieni o tej sytuacji, podjęli decyzję o odholowaniu pojazdu na tzw. policyjny parking. Z naklejki na szybie wiadomo, że samochód był zarejestrowany w powiecie krotoszyńskim.
Właściciel pojazdu po kilku godzinach zgłosił się na komendę policji.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News