Widzisz osobę, która sprawia wrażenie zagubionej? Zadzwoń do straży miejskiej. Straż Miejska w Ostrowie Wielkopolskim przypomina – bądź czujny, reaguj. Dzięki takiej reakcji ostrowianina starszy, zdezorientowany mężczyzna wrócił do domu, a dodatkowo udało się zapobiec tragedii.
Numer alarmowy straży miejskiej to 986, numer dyżurny 62 7388940.
– We wtorek, 10 sierpnia, o godzinie 21:45 do stanowiska kierowania dyżurnego ostrowskiej straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie dotyczące starszego mężczyzny siedzącego przez długi czas na przystanku autobusowym w centrum miasta. Zdaniem zgłaszającego interwencję, starszy pan sprawiał wrażenie zagubionego i nie potrafił wskazać miejsca zamieszkania oraz powodu przebywania w tym miejscu o tak późnej porze – relacjonuje Grzegorz Szyszka, komendant ostrowskiej straży miejskiej.
Po otrzymaniu zgłoszenia, niezwłocznie we wskazany rejon został skierowany patrol strażników, którzy zlokalizowali starszego pana oraz zgłaszającego interwencję.
W trakcie rozmowy zdezorientowany mężczyzna nie potrafił przypomnieć sobie swojego imienia i nazwiska, miejsca zamieszkania oraz powodu oczekiwania na przystanku. Na szczęście posiadał przy sobie dowód tożsamości na podstawie którego ustalono personalia mężczyzny, a za pośrednictwem dyżurnego i w oparciu o bazę danych mieszkańców – adres jego zamieszkania.
Strażnicy odwieźli starszego pana do domu i odprowadzili bezpośrednio do mieszkania. Jednak po otwarciu drzwi wyczuli silny zapach spalenizny. Wewnątrz ustalono, że w pomieszczeniu kuchennym odkręcony jest gaz kuchenki gazowej i spalony garnek.
W trakcie prowadzonej interwencji na podstawie informacji uzyskanych od sąsiadów ustalono kontakt z rodziną starszego pana, do której zwrócono się z prośbą o objęcie mężczyzny całodobową opieką z uwagi na jego sędziwy już wiek.
– Ta historia zakończyła się szczęśliwie, między innymi dzięki czujności i reakcji ostrowianina, który interweniował i skontaktował się ze strażą miejską. Pamiętajmy szczególnie o osobach starszych czy schorowanych, aby objąć ich szczególną opieką. Niech ta historia będzie cenną lekcją dla każdego z nas – dodaje komendant Grzegorz Szyszka.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News