Kierowca samochodu ciężarówego wyjeżdżający na główną drogę we Franklinowie osunął się do rowu. Pojazd jechał od strony firmy K2.
W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Kierowca samochodu ciężarówego wyjeżdżający na główną drogę we Franklinowie osunął się do rowu. Pojazd jechał od strony firmy K2.
W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
No proszę kolejny z doświadczeniem ciężarówką . Brak myślenia doprowadza do sytuacji właśnie takiej jak pokazane na zdjęciu .
Dziś od dłuższego czasu padał dość intensywny deszcz, tyle wystarczy żeby twarde z pozoru pobocze, nawet z wierzchu utwardzone tłuczniem stało się miękkie jak plastelina – osobówka wjedzie nic się nie stanie, ale jednak masa robi swoje i nie ma mocnych – dalej leci już samo …
Reasumując – mogło zdarzyć się najlepszemu, lusterka mokre to też nie widać dobrze, a i pewno asfalt zlał się z poboczem.
Wąski zakręt no i stało się. Głowa do góry!
normalnie żeby się zadać to pojechał na szagę
Stał sobie samochód duży
Z polnej drogi się wynurzył
A kierowca niecierpliwy
Za to niezwykle cnotliwy
Patrzy w prawo, patrzy w lewo
Tu samochód a tam drzewo
Patrzy w obie strony znowu
Nic nie jedzie, smyk do rowu.