Dziś na cmentarzu w Niedźwiedziu k. Ostrzeszowa odbyła się uroczystość pogrzebowa. W jednym grobie spoczęli Martyna i Bartosz. To przygnębiający koniec pięknej miłości przerwanej przez tragiczny wypadek, do którego doszło w Świecy k. Odolanowa.
Przypomnijmy, że Bartosz z wybranką serca 26-letnią Martyną wracali z sali weselnej pod Odolanowem. Sprawdzali czy wszystko jest dopięte na ostatni guzik, bowiem następnego dnia miał być najpiękniejszy dzień w ich życiu. Niestety zderzenie z ciężarówką doprowadziło do ich śmierci.
Informacja o ich śmierci była jak piorun z jasnego nieba. Bliscy przygotowywali się do radosnej zabawy z parą nowożeńców. Okrutny los spowodował, że przyszło im pożegnać Martynę i Bartosza 3 dni po planowanej dacie ślubu.
Uczestnicy pogrzebu ubrani na czarno nieśli białe róże. Nie dowierzali w to co się wydarzyło, jak wielka tragedia spotkała zakochanych w sobie Martynę i Bartosza, którzy mieli wielkie marzenia.
Swoją przyszłość wiązali z Poznaniem, gdzie Bartosz był cenionym wykładowcą Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Był Sekretarzem Unii Uczelni na Rzecz Rozwoju Kierunków Studiów, kierownikiem i uczestnikiem projektów badawczych, autorem wielu publikacji w prestiżowych czasopismach i wydawnictwach. Martyna wspierała go w życiu prywatnym i zawodowym.
W sobotę spoczęli w jednym grobie w Niedźwiedziu. Na zawsze będą ze sobą razem.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News