We wtorkowy poranek mężczyzna jechał toyotą na grzyby. Jego plany pokrzyżowało zdarzenie z motocyklistą, który miał się wystraszyć manewru wykonywanego przez kierowcę samochodu.
W Przygodzicach koło szkoły mężczyzna z toyoty chciał wyjechać, od strony Wysocka, w lewo w kierunku Antonina. Widział jadącego właśnie z tamtej strony motocyklistę. Skupił się na jego włączonym kierunkowskazie sugerującym zamiar skrętu w prawo. Po chwili motocyklista podjął manewr obronny i przewrócił się na bok. Doznał niegroźnego urazu łokcia.
Według relacji kierowcy toyoty, jego samochód powoli toczył się do skrzyżowania. Kiedy zauważył, że motocyklista jednak nie skręcił, nacisnął pedał hamulca. Auto lekko przekroczyło oś jezdni.
Innego zdania był motocyklista, który twierdził że samochód wyjechał do połowy pasa, a po wywróceniu się motocyklisty, samochód cofnął się.
Policjanci ustalają sprawcę zdarzenia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News