Takiej akcji to jeszcze na Rondzie Bankowym nie widziano. Mężczyzna został okradziony przez kilku mężczyzn ze skody. Próbując ich powstrzymać rzucił się na maskę samochodu. Po chwili zsunął się, a sprawcy uciekli jadąc pod prąd przez rondo.
Mężczyzna postanowił wypłacić z banku większą kwotę pieniędzy. Banknoty włożył do plecaka i wyszedł z banku. Plecak włożył na tylną kanapę w aucie. Nagle podbiegli do niego bandyci. Z plecaka wyciągnęli saszetkę i próbowali odjechać. Poszkodowany mężczyzna jak w amerykańskim filmie rzucił się na maskę, próbując ich powstrzymać. W skodzie znajdowało się trzech mężczyzn, najprawdopodobniej narodowości romskiej (Cyganie).
Kierowca skody zahamował i zrzucił mężczyznę z maski. Wycofał autem i z impetem przejechał przez rondo pod prąd. Okazało się, że geniusze napadu zostawili plecak, a to w nim była gotówka, a w saszetce były tylko dokumenty i drobna kwota pieniędzy, którą bandyci mogą potraktować na otarcie łez.
Skoda była na charakterystycznych tablicach rejestracyjnych TOS…