Największa katastrofa w Wielkopolsce była pod Ostrowem. Czy zostanie odnowione miejsce pamięci?

33 lata temu doszło do niewyobrażalnej tragedii w powiecie ostrowskim. Liczba ofiar wypadku, do którego doszło w Ociążu wyniosła 15 osób, z czego 10 zginęło na miejscu.

Był to autokar wiozący ludzi do pracy. W poniedziałek 19 września 1988 roku ekipa Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego wykonywała prace w jednej z podkaliskich miejscowości. Do autokaru weszła grupa junaków OHP.

Kiedy wracali z pracy po godzinie 15, w Ociążu doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na łuku drogi odczepiła się od samochodu ciężarowego przyczepa przewożąca opał i wjechała w autokar. Dyszel od przyczepy wbił się w jego lewy bok, rozrywając karoserię i taranując fotele. Osoby siedzące po lewej stronie nie miały szans na przeżycie.

Niektórzy mieli olbrzymie szczęście. Renata Weiss z Gazety Ostrowskiej przytoczyła historię pana Zenka, który zawsze jeździł na miejscach za kierowcą. Tym razem były one zajęte. Udał się na tył autokaru i usiadł po prawej stronie. Dzięki temu przeżył, ale doznał rozcięcia głowy. Był jedną z osób próbującą ratować kolegów. Niektórym nie mogli pomóc, gdyż byli zaklinowani między fotelami.

Śledztwo wykazało, że przyczyną był niesprawny zaczep holowniczy. Feralna ciężarówka tego dnia przeszła naprawę w ramach której przyspawano do uchwytu rękojeści sprężynę stanowiącą automatyczne zabezpieczenie przed samoczynnym otwarciem. Niestety przyspawano ją w złym położeniu. Jelcz 317 wyjechał w trasę ze śmiertelną usterką.

Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy. Usłyszał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Niektórzy z bliskich apelowali na łamach lokalnej prasy o odnowienie miejsca pamięci lub postanowienie nowego postumentu. Obecnie cały krzyż jest zardzewiały, a jedna z wdów jeszcze kilka lat temu przywiązywała drutem znicz do krzyża. Zdaniem pani Krystyny Paterek nie było tak ogromnej tragedii w województwie wielkopolskim i dlatego pamięć o tych ludziach powinna zostać zachowana i odpowiednio zabezpieczona. Ofiary jechały do pracy i już nie wróciły do domów.

CZYTAJ  Ostatni moment by zapisać się na bezpłatne badania

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katolik
3 lat temu

Nie sądzie nie będziecie sądzeni ..

11
0
Napisz co o tym sądziszx