Obecnie możemy oglądać nagonkę by wdrażać obostrzenia na osoby niezaszczepione przeciw COVID-19 oraz by szczepić polskie dzieci, preparatem, który nie jest do końca zbadany. Analizując rządowe dane można dojść do ciekawych wniosków.
Od początku tego roku do 5 grudnia w całej Polsce zmarło siedmioro dzieci z dodatnim wynikiem potwierdzającym obecność koronawirusa SARS-CoV-2. (źródło: basiw.mz.gov.pl). W tej siódemce jest także 14-latek z Wierzbna, który jak wiemy miał objawy SEPSY (gwałtowna reakcja zapalna organizmu na zakażenie wywołane najczęściej bakteriami oraz ich toksynami, rzadziej wirusami i grzybami – przyp. red.) Ponieważ w trakcie diagnostyki otrzymał dodatni wynik testu, zapisano go jako ofiarę COVID-19.
Poza tym siedmiorgiem dzieci zmarło także 15 dzieci, które miało choroby współistniejące oraz dodatki wynik testu na SARS-CoV-2.
Jak wyglądają oficjalnie statystyki NOP-ów (Niepożądane Odczyny Poszczepienne – przyp. red.)?
Według rządowych statystyk wynika, że śmierć z powodu szczepienia szczepienia przeciw COVID-19 umiera 1 na 400 tys. osób. Ciężki NOP w postaci np. niedowładu ręki, porażenia twarzy czy udarów dotyka 1 osobę na 20 tysięcy szczepień. W grupie wiekowej 0-18 jest 6 milionów Polaków. Ta liczba da nam 300 ciężkich NOP-ów i 15 zgonów. Dodatkowo według oficjalnych statystyk 25-30% zaszczepionych trafia do szpitali z powodu COVID-19, a część z nich umiera.
Należy przypomnieć, że wbrew pierwotnym twierdzeniom szczepienie nie blokuje transmisji wirusa.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News