Na drodze była istna szklanka

Kolejną dobę kierowcy musieli zdejmować nogę z gazu. Zwłaszcza na lokalnych drogach zalega śliska nawierzchnia. Biada temu kto będzie jechać bez opon zimowych, bez systemu kontroli trakcji ESP czy napędu na 4 koła. A jeszcze gorzej jeśli po prostu pojedzie zbyt szybko.

Około północy doszło do groźnego zdarzenia, w którym kierowca Nissana na ostrowskich tablicach rejestracyjnych stracił kontrolę nad autem i wpadł w drzewo. Jedna osoba została poszkodowana, ale strażacy szukali na pobliskim terenie czy mógł jeszcze ktoś podróżować tym autem. Kierowca Nissana odmówił transportu do szpitala.

Do zdarzenia doszło na trasie Świnków – Mazury.

Źródło pkr24.pl

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Dożyła setki w pogodzie ducha (ZDJĘCIA)
Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
wlo
2 lat temu

a istna to co?

WLKP
2 lat temu

Kto podpisywał umowy na odśnieżanie i sypanie ulic w Ostrowie ? Czy ktoś w końcu poniesie odpowiedzialność w tym mieście czy ręka ręke myje ? Chodniki i ulice oblodzone a piaskarek nie widać. Po prostu w tym miescie zrobiła się taka korupcja że tylko sie za głowe złapać.

agentura PIS
2 lat temu

szukali na pobliski mtwreni – a może by tak napisać w jakimś zrozumiałym języku?

Popraw to;D
2 lat temu

ale strażacy szukali na pobliski mtwreni czy mógł jeszcze ktoś podróżować

edi
2 lat temu

To samo jest w miescie sluzby zapomnialy calkiem o bocznych ulicach Majakowskiego Szkolna Osiedle robotnicze i wiele innych piaskarki tam jeszcze nie bylo moze pan prezes Wieruchowski przejedzie sie po miescie ale tymi bocznymi ulicami to zobaczy jak wyglada za co placimy podatki

Anonim
2 lat temu

Dla władz kilka tirów piasku jest więcej warte niż nasze życie , od świąt tak jest nikt tego nie widzi

.
2 lat temu

opony zimowe pomogą na lodzie brawo TY 👍

Waldemar
2 lat temu

A w czym pomagają opony zimowy gdy na drodze jest lód?

Kurier
2 lat temu

Rozumiem, że każdemu może się zdarzyć, ale tam przejechało kilkanaście samochodów i tylko jeden wypadł z drogi i to dość intensywnie. U nas w firmie też jest jeden kierowca (syn ojca) który a to wpadnie do rowu, a to złapie pobocze i wywróci zestaw, normalnie pech go nie opuszcza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale na tej trasie poruszamy się wszyscy żeby dojechać do krajówki a tylko on ma przygody. Nie wiem jak było w przypadku osobówki z artykułu, ale u nas w firmie jest ewidentne niedostosowanie prędkości nie do panujących warunków na drodze tylko do rodzaju pojazdu jakim się ów syn porusza.

Marek
2 lat temu

Jak ktoś nie umie jeździć to zimówki nie pomogą

19
0
Napisz co o tym sądziszx