Wraca nauka zdalna. Znamy szczegóły

Minister Edukacji poinformował o wprowadzeniu nauki zdalnej dla klas 5, 6, 7, 8 oraz klas średnich do końca ferii szkoły nie zobaczą. Maturzyści będą mogli przychodzić na konsultacje. Szkoły specjalne będą indywidualnie decydować o formie funkcjonowania.

Rozporządzenie wchodzi w życie w czwartek. Na ten moment będzie trwać do końca ferii zimowych, do 27 lutego br.

Minister Zdrowia mówił o wzroście zakażeń, ale nie przekłada się to na wzrost hospitalizacji. W ostrowskim szpitalu jest zajęte około 35% łóżek covidowych.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Cuda się zdarzają Maksio Marecki uratował Laurkę
Subskrybuj
Powiadom o
64 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
leonek, do odpowiadającego
2 lat temu

Nie wiem co jadłeś ani co paliłeś. Według ciebie lepiej dać kasę na lawendową mafię ? Fakt jest taki, że PIS cieńko stoi z kasą i nie wiedzą, co robić. Bilbordy z 750 mld były ? Były a kasy zero. Polski Ład = polski nieład. Coś ostatnio nic im nie idzie .

O! kolejni
2 lat temu

Dramatyczny apel matki, która prawie straciła córeczkę: Błagam, nie bagatelizujcie koronawirusa! Szczepcie dzieciJeszcze w wigilię Laura z Bolesławic pod Słupskiem była radosną dziewczynką. Jednak już w Nowy Rok z zagrożeniem życia trafiła do szpitala. Wszystko przez powikłania pocovidowe.

Joanna Palusińska (41 l.), mama Laury: Nasza córeczka otarła się o śmierć! Teraz nikt z nas nie będzie bagatelizował koronawirusa. Przekonaliśmy się na własnej skórze, jakie sieje zło. Błagam wszystkich, szczepcie swoje dzieci. Nie wiemy czy do końca życia Laura nie będzie odczuwała konsekwencji. Musi być pod stałą opieka kardiologa. Serce zostało uszkodzone… 

Miała covid, nikt o tym nie wiedziałRodzice dziewczynki nawet nie wiedzieli, że przeszła zakażenie. Wszystko wyszło na jaw w szpitalu. U Laury stwierdzono tzw. PIMS czyli zespół powikłań po koronawirusie. Dziewczynka omal nie umarła. 1 lutego skończy 2 lata.
– Oboje z mężem byliśmy zaszczepieni, ale starszych dzieci nie zaszczepiliśmy, bagatelizowaliśmy covid – przyznaje Joanna Palusińska (41 l.), mama Laury. – Po tym, co przeszliśmy każdemu będę radzić, by zaszczepił dziecko. My omal nie straciliśmy naszej córeczki.

Mama ponad dwa tygodnie spędziła z córką w szpitalu. Już wiadomo, że malutka ma uszkodzone serce. Być może do końca życia będzie potrzebowała opieki kardiologa. Skąd u niej covid? Prawdopodobnie ze szkoły przyniósł zakażenie brat Laury. Był na kwarantannie, bo w jego klasie wykryto koronawirusa, ale nikt z rodziny nie miał żadnych objawów. Tak samo Laura…

Nagle stało się coś strasznego. Zaczęło się od wysokiej gorączki i wymiotów.

Córce pękły krwinki w gałkach ocznych, do tego usta miała spierzchnięte i napęczniałe z aftami. Paluszki zrobiły się sine. Była inna, nie chciała się bawić, nie miała apetytu, wymiotowała. W czwartek pojechaliśmy do lekarza. Zdiagnozował zapalenie spojówek i zapalenie gardła i przepisał antybiotyk. Antybiotyk nie pomagał, zaczęła puchnąć.

– Było coraz gorzej. Córce pękły krwinki w gałkach ocznych, do tego usta miała spierzchnięte i napęczniałe z aftami. Paluszki zrobiły się sine. Była inna, nie chciała się bawić, nie miała apetytu, wymiotowała. W czwartek pojechaliśmy do lekarza. Zdiagnozował zapalenie spojówek i zapalenie gardła i przepisał antybiotyk. Antybiotyk nie pomagał, zaczęła puchnąć.

Stan dziecka nadal się pogarszał. Rodzina przywitała nowy rok w potwornym stresie.
– Straszne pogorszenie nastąpiło kolejnego dnia, w sobotę w nowy rok, ona nie miała siły na nic, nawet się obrócić, spuchła jeszcze bardziej, a temperatura sięgała 39 stopni. Paluszki były coraz bardziej sine, spuchnięte powieki, przekrwione oczy. Pojechaliśmy do szpitala w Słupsku. Pani doktor w środku nocy poinformowała, że podejrzewa zespół pocovidowy PIMS, Laura była tak wycieńczona, że nie miała siły płakać– dodaje mama Laury.

Ratunek w ostatniej chwiliLekarze uratowali dziewczynkę w ostatniej chwili. Z uszkodzonym sercem wiele dni spędziła w szpitalu, najpierw w Słupsku, a potem w Szpitalu Dziecięcym Polanki w Gdańsku.

Szczepienie dzieci jest ważne i uzasadnione!Jak mówi dr n. med. Ewa Wołowska, kierownik oddziału pediatrycznego Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku, PIMS jako dziecięce powikłanie może wystąpić po bezobjawowym zakażeniu SARS-CoV-2.
– Czyli jeśli dziecko zakażenie przebyło bezobjawowo lub bardzo łagodnie, to po 4 tygodniach może trafić do szpitala z ciężką, wielonarządową niewydolnością. Dlatego tak ważne i uzasadnione jest szczepienie dzieci – mówi dr n. med. Ewa Wołowska. – Korzyści ze szczepienia są dużo większe niż potencjalne ryzyko jakichkolwiek powikłań. Szczepimy dzieci przede wszystkim po to, żeby je chronić przed ciężkim przebiegiem choroby i jej powikłaniami, żeby dać im szansę na powrót do normalnego życia, w którym spotykać będą się bezpiecznie ze znajomymi, powrócą do szkół i przedszkoli, będą miały swobodny dostęp do kin, teatrów, basenów, wakacji bez ograniczeń – podkreśla Ewa Wołowska.

Wszystko, co musisz wiedzieć o PIMS!
Co to jest PIMS?
PIMS to dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny powiązany z Covid-19. Ta nowa choroba, pojawiła się w Polsce w maju 2020 roku.

Jakie są objawy PIMS?
To przede wszystkim gorączka ponad 38,5 stopni Celsjusza utrzymująca się 3 do 5 dni, trudna do obniżenia, a także dolegliwości ze strony wielu układów i narządów m. in. przewodu pokarmowego (wymioty, biegunka, bóle brzucha), bóle mięśniowe, przeczulica, wysypki, zapalenie spojówek, silne bóle głowy, kaszel, duszność, obrzęki dłoni i stóp z towarzyszącym rumieniem, cechy uszkodzenia nerek (bezmocz), zaburzenia rytmu serca.

Do czego może prowadzić PIMS?
PIMS jest powikłaniem wielonarządowym zakażenia koronawirusem. Dzieci przyjmowane do szpitala są w stanie bardzo ciężkim, wymagają stałego monitorowania parametrów życiowych, intensywnego, długotrwałego leczenia dożylnego immunoglobulinami i sterydami. Najczęstszym powikłaniem są zaburzenia kardiologiczne np. cechy zapalenia mięśnia sercowego, wstrząs, tętniaki tętnic wieńcowych, zaburzenia rytmu serca. To nie wszystko, lekarze obserwują także ostre uszkodzenia nerek, wątroby, objawy ze strony układu oddechowego – zapalenia płuc i opłucnej wymagające interwencji chirurgicznej, a nawet objawy narastającej niewydolności oddechowo- krążeniowej.

Do Mariusz
2 lat temu

Widać że 1 sort bardzo cierpi, niestety – było myśleć wcześniej. Teraz szlag cię trafia że dałeś się zrobić w konia, a innych normalnych ludzi zostaw w spokoju. Sam masz tyle do gadania co żyd w czasie okupacji. Pozdrowienia od drugiego sortu i miłego czekania na kolejną szpryce. ✌️😁

O! Kolejni
2 lat temu

USA: Antyszczepionkowiec usunięty z listy do przeszczepu serca. Szpital: Organy są na tyle rzadkie, że musimy wykluczyć wszelkie ryzyka

31-letni ojciec rodziny, który potrzebuje przeszczepu serca, by żyć, wypadł z listy oczekujących, bo nie chce się zaszczepić.

Szpital ma brutalnie proste wytłumaczenie – nie da serca komuś, kto ma mniejsze szanse przeżycia niż zaszczepieni.

„Grypa może cię zabić, przeziębienie może cię zabić, covid może cię zabić. Narządów jest mało, nie przekażemy ich komuś, kto ma niewielkie szanse na życie, podczas gdy inni, którzy są zaszczepieni, mają większe szanse na przeżycie po operacji” – wyjaśnił dr Arthur Caplan, kierownik działu etyki medycznej w NYU Grossman School of Medicine, w rozmowie z CBS Boston (pacjent leży w jednym z bostońskich szpitali).

Szpital ma całą listę procedur związanych z kwalifikowaniem osób do przeszczepu. Pacjentom nie wolno na przykład pić alkoholu, palić papierosów. Także wymaganie certyfikatu szczepienia na covid jest popularnym wymogiem stawianym pacjentom, którzy oczekują na przeszczep. Stoją za tym konkretne dane. Śmiertelność wśród pacjentów po przeszczepie którzy zachorują na covid wynosi ponad 20 proc. Skąd takie zatrważające liczby? Po operacji, z powodu leków, system odporności pacjenta jest w praktyce dezaktywowany, żeby obcy narząd nie został odrzucony.

🤣😂🤣😂 🤷‍♂️👏👏👏

Mariusz
2 lat temu

A ja się nie kryję z poglądami i uważam że nie szczepiony to II sort a miejsce II sortu jest na śmietniku. Mam nadzieję że PIS ogarnie temat i zacznie ich gnębić a finalnie podda utylizacji.

Bartos
2 lat temu

To dzieci do 4 klasy nie mają prawa się zarazić to fajne. One mogą chodzić do szkoły, a te starsze, które niejednokrotnie maja zdecydowanie większą odporność mają siedzieć w domu, przed głupimi komputerami , niszczyć wzrok, kręgosłup, bez jakiegokolwiek wyjścia na dwór. A WF to juz teraz jest niepotrzebny w szkołach i dzieciom w ogóle. Zobaczycie to pokolenie dzieci za jakiś czas nie tylko że będzie niedouczone w życiu dorosłym, ale także z innymi problemami psychicznymi itp. Brak kontaktu z rówieśnikami , z nauczycielem, to się odbije na przyszłym zdrowiu!! Ale ministra to nie obchodzi , wyszło mu 35 tys zakażeń , tyle co chciał , to robi zdalną . Wychodzi po porostu to , co pan min niezdrowia sobie zaplanuje.

Halina
2 lat temu

Do Alibaba…
Taaaaaak, no faktycznie masz rację 🙈🙉🙈🤓🤓🤓. Dziękuję i pozdrawiam

rademonos
2 lat temu

Grunt że od marca będzie nowa szczepionka III dawkowa na omikrona – smacznego .

do Andrzej P.
2 lat temu

Zgadza się a na sobotę mamy zaplanowane 70 tys – lecą testy z aptek 🙂

64
0
Napisz co o tym sądziszx