W niedzielę (6.02) około 4:00 dyżurny kępińskiej policji otrzymał zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Pogotowia Ratunkowego iż mężczyzna potrzebuje natychmiastowej pomocy. Zgłaszający nie umiał dokładnie powiedzieć gdzie się znajduje. – Dyżurny naszej jednostki zachowując spokój i opanowanie w bardzo profesjonalny sposób prowadził rozmowę ze słabnącym z każdą sekundą mężczyzną próbując ustalić jego lokalizację. W tym samym momencie na miejsce gdzie może się o znajdować wysłano kilka patroli policji – poinformował sierż. Rafał Stramowski, oficer prasowy KPP.
Funkcjonariusze, którzy otrzymali zgłoszenie, wiedzieli że muszą działać błyskawicznie. Po kilkunastominutowej penetracji terenu w okolicach Rzetni, policjanci Wydziału Prewencji dostrzegli na skraju jednego z lasów, samochód pozostawiony na światłach awaryjnych. W samochodzie zastali rannego mężczyznę, który stracił bardzo dużą ilość krwi i traci przytomność. Miał podcięte gardło. Mundurowi natychmiast przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej i do momentu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego monitorowali funkcje życiowe 23-latka z Wieruszowa. Następnie przekazano go w ręce specjalistów. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
W tym wypadku szybka i zdecydowana reakcja kępińskich policjantów pozwoliła na uniknięcie tragedii i uratowanie kolejnego życia. Nie są znane dokładne okoliczności, w których mężczyzna został ranny. Niewykluczone, że mogła to być próba samobójcza. – Pamiętajmy, że jeśli potrzebujemy pomocy, nie wstydźmy się o nią poprosić. Każdy z nas może mieć słabsze chwile, czasem myślimy, że nic gorszego nie może nas spotkać i nie wiemy jak poradzić sobie z przytłaczającymi nas problemami. Zawsze możemy zwrócić się do specjalistów, którzy pomogą nam przejść przez ciężki okres w życiu – dodaje sierż. Stramowski, który wraz z kolegami z policji odnalazł w lesie mężczyznę.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News