Wypadek w dużej firmie pod Ostrowem

Do carpik. Faktycznie oblala się ta dziewczyna ze swojej winy. Ponieważ była nauczona pracy na maszynie, ale Popelnila błąd bo odkrecila nie to co powinna i dlatego płyn się na nią wylała. Nie zgłosiła tego nikomu, nawet kierowniczce. Dowiedzieliśmy się o tym od jej współpracowników. I kierowniczka M do niej pojechała po skończonej pracy i zawieźli na pogotowie. Wiec może gdyby od razu zareagowała tak jak powinna to było by inaczej.
I nie zwolnili jej za to. Zwolnili ja z powodu hmmm były wakacje i nie miała co zrobić z dziećmi wiec poszła na L4 na miesiąc (nie informując z jakiego tak naprawdę powodu). Po czym po kilku dniach zaczęła wystawiać na Facebooku zdjęcia z wakacji. Wiec to co opowiedzila wam Ania to chyba nie była cała prawda. Wiec nie wiesz dokładnie to nie komentuj.

Oh, nastawnia Stary Staw….. wspomnienia…

Msza była we Franjlinoqo

Ludzie, wy zawsze macie najwięcej do powiedzenia gdy gówno wiecie! Powinniście współczuć albo w ogóle się nie wychylać! Uważam, że w tej sprawie powinni mieć prawo głosu osoby, które miały większą styczność z osoba poszkodowaną jak i z firmą, a nie tylko parę info po tej tragedii.