Ma prawo jazdy od dwóch dni. Wjechała w autobus

Na ręcznym to ona jechała , ale instruktorowi w czasie nauki. Dlatego zdała. Baba sobie zawsze poradzi , wystarczy że użyje swojego wdzięku osobistego i innych zdolności manualnych lub ustnych.

I tu masz rację. 15 letnie auta potrafią się tak psuć , że to istna skarbonka i studnia bez dna. Co jakiś czas naprawy , sklejasz starego trupa byle się to kulało i żal Ci sprzedać , bo tyle utopiłeś w niego kasy , że już nikt Ci tego nie wróci. Problemy się kończą gdy weźmiesz nowe auto z salonu za gotówkę lub na raty albo ewentualnie jakiegoś przykładowo 5 latka , choć i te mogą być z nie pewną przeszłością , bite lub inne szroty po powodzi. Stare to jest dobre tylko wino i skrzypce. W dzisiejszych czasach opłaca się wsiąść auto jak najmłodsze i tylko na raty , bo ze starociem to i tak te pieniądze zostawisz u mechanika i Ci wmówi co będzie chciał , wymyśli kolejne usterki i wykasuje tak , że głowa mała. Zdarzają się też nieuczciwi mechanicy , podmieniają części itd. Szkoda gadać…

Ona faktycznie nie umie jeździć i do tego śmierdzi. Kto jej dał prawo jazdy? Widać że niczego się nie nauczyła na kursie prawa jazdy , bo uczą co zrobić w takiej sytuacji. Ale nic dziwnego, głupich nie sieją , sami się rodzą.

Zapomniała dziewczyna że ma hamulec ręczny w samochodzie a nie było nikogo w aucie kto by pomyślał za nią lub zwrócił uwagę dobrze że tak a nie w pieszego walnęła

Prawko pewnie w Miliczu 😁 tam to jest Eldorado dla L i kursantów 😁 na jedynym rondzie w Miliczu statystyki w ruchu poprawiają eLki 😂