Chleb pozostawiony na płocie dał sygnał sąsiadce, że w pobliskim domu mogło dojść do tragedii. I faktycznie w środku odkryto ciało matki, a niepełnosprawny syn nie był w stanie zaalarmować służb.
W miejscowości Lisew koło Żerkowa chleb jest rozwożony przez objazdowego sprzedawcę, który wiesza go na płocie. Na jednej z posesji przestał być odbierany. Sąsiadka próbowała dostać się do domu, ale ten był zamknięty. Zaalarmowała służby i bardzo dobrze zrobiła.
W środku odkryto ciało 75-letniej kobiety, a jej 47-letni niepełnosprawny syn nie był w stanie nikogo powiadomić. Załoga pogotowia ratunkowego i policjanci wykluczyli aby do zgony kobiety przyczynił się ktoś inny. Mężczyznę zabrano do szpitala. O sprawie został powiadomiony Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Żerkowie, który zajmie się przyszłością niepełnosprawnego syna zmarłej kobiety.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News