Kilka dni temu na terenie Ostrowa Wielkopolskiego doszło do postrzelenia kotki „Łatki”. Czeka ją operacja, a sprawca jest poszukiwany.
Około godziny 19 Łatka wyszła na tradycyjny spacer. Na trasę obrała pola w rejonie ulic Żniwnej i Kłosowej.
Już po 20 minutach wróciła z dwoma ranami postrzałowymi. Jedna z nich znajduje się w lewej łopatce przy kręgosłupie oraz tylnym prawym podbrzuszu. W tych miejscach tkwią śruty co wykazało zdjęcie rentgenowskie. Łatka po postrzale jest bardzo słaba, a jednocześnie troskliwie opiekuje się i karmi swoje cztery małe, 3,5 tygodniowe kocięta.
Internauci zastanawiają się kto na ulicy Żniwnej w Ostrowie Wielkopolskim „zabawia” się w polowanie.
Obecnie trzeba czekać około miesiąca. Teoretycznie może żyć ze śrutem, ale zwierzę cierpi, poza tym istnieje ryzyko infekcji.
Internautów skupionych wokół profilu Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt na tyle zbulwersowała sprawa, że nie szczędzili słów.
A teraz coś do ZWYRODNIALCA. Za to co zrobiłeś życzę Ci kilku dni kumulacji rozwolnień w każdym miejscu w którym się znajdziesz, abyś zafajdał sobie wszystkie gacie. A gdy to się będzie działo to sobie przypomnij…. za co to !!!!
Co za bandyta, jemu śrut w tylek 😡
Szok !Potwór nie człowiek !
Ustrzelić takiego bydlaka….
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News