W sytuacji, gdy dochodzi do zdarzenia drogowego na przejeździe kolejowym, jego skutki są najczęściej tragiczne. Niestety do tego typu wypadków wciąż dochodzi, pomimo licznych akcji i kampanii społecznych, apelujących o zachowanie szczególnej ostrożności w tych niezwykle niebezpiecznych miejscach. Mając to na uwadze, policjanci z pleszewskiej komendy pojawili się w okolicach przejazdu kolejowego na ul. Lipowej w Pleszewie, aby sprawdzić, jak kierowcy stosują się do obowiązujących przepisów i znajdujących się tam znaków drogowych. W działaniach funkcjonariuszy wspierał policyjny dron z KWP w Poznaniu, którego czujne oko kamery rejestrowało zachowania uczestników ruchu drogowego.
Przejazdy kolejowe stanowią niezwykle istotny obszar działań dla policjantów, ponieważ funkcjonariusze doskonale wiedzą, że każde naruszenie obowiązujących przepisów w tych miejscach może prowadzić do zdarzeń drogowych, które są często tragiczne w skutkach. Mundurowi systematycznie prowadzą akcje ukierunkowane na przeciwdziałanie łamaniu prawa w obrębie przejazdów kolejowych.
11 maja br. funkcjonariusze ruchu drogowego z pleszewskiej komendy pojawili się na przejeździe kolejowym przy ul. Lipowej w Pleszewie, gdzie kierowcom zdarza się naruszać obowiązujące przepisy. W działaniach wspierał ich dron z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Czujnym okiem kamery, funkcjonariusze sprawdzali, jak kierowcy stosują się do przepisów, obowiązujących w rejonie przejazdu kolejowego. Niestety wystarczyły dwie godziny, aby policyjny dron zarejestrował zachowania kierujących, którzy wjeżdżali na przejazd, nie stosując się do znaku B-20 „STOP”. Na szesnastu kierowców, czekało następnie spotkanie z policjantami drogówki, którzy wyciągali konsekwencje za tak skrajnie ryzykowne zachowanie na drodze. Warto zaznaczyć, że były to konsekwencje dość dotkliwe, zwłaszcza dla portfeli kierowców, Jednak kara finansowa za popełnione wykroczenia to nic w porównaniu z narażaniem siebie i innych uczestników ruchu na utratę życia oraz zdrowia.
Jednym z nich był 15-latek, który kierował motorowerem marki Piaggio. Nie zastosował się on do znaku „STOP”. Jak się okazało, chłopak nie posiadał uprawnień do kierowania motorowerem, a pojazd, którym się poruszął nie posiadał aktualnego ubezpieczenia. Sprawa 15-latka trafi do sądu.
Musimy pamiętać o tym, że kierując pojazdem, jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale również za naszych pasażerów, którymi są często nasi najbliżsi. Dbamy o nich na co dzień, troszczymy się każdego dnia o ich bezpieczeństwo, dlatego niezrozumiałe są sytuacje, gdy łamiąc przepisy ruchu drogowego w obrębie przejazdów kolejowych – ryzykujemy ich życiem i zdrowiem. Każdy z nas powinien mieć świadomość, że tak naprawdę, ignorując zasady bezpieczeństwa w miejscach krzyżowania się dróg z torami kolejowymi, igra ze śmiercią. Ktokolwiek będzie na przejeździe kolejowym ryzykował życiem własnym oraz współpasażerów, musi liczyć się ze stanowczą reakcją ze strony funkcjonariuszy, którzy będą wykorzystywać wszelkie przewidziane prawem środki, aby dyscyplinować kierowców lekceważących znaki i sygnały drogowe. Policyjne działania w obrębie przejazdów kolejowych, również z wykorzystaniem bezzałogowego statku powietrznego, będą kontynuowane, aby każdy, kto na drodze swoim zachowaniem stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu, miał świadomość nieuchronności kary za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News