Już w poniedziałek zapadnie wyrok przeciwko kurii diecezji kaliskiej w głośnej sprawie wykorzystywania braci Pankowiak przez księdza z Ostrowa Wielkopolskiego. Podczas cywilnego procesu doszło do oskarżeń jednej z ofiar, po czym biskup przeprosił Jakuba Pankowiaka.
Mecenas reprezentujący Kościół powiedział do jednej z ofiar księdza pedofila podczas ostatniej rozprawy: „Ma pan misję walki z Kościołem”. Po nagłośnieniu haniebnych słów przeprosiny skierował biskup Damian Bryl.
Na początku procesu obaj bracia zażądała zadośćuczynienia w wysokości po 500 tysięcy złotych. Ostatecznie z uwagi na postawę przedstawicieli kościoła katolickiego, Jakub Pankowiak wycofał swoje roszczenie, podkreślając, że nie zależało mu na pieniądzach.
– Chciałem, by Kościół przyznał się do błędów i oczyścił z przestępczego bagna, które psuje jego reputację. Po dwóch latach muszę stwierdzić z przykrością, że moja misja zakończyła się wielkim niepowodzeniem. Taką postawą Kościół więcej traci, niż zyskuje. – mówił w sądzie Jakub Pankowiak. –
Reprezentujący diecezję mecenas Marek Markiewicz skomentował powyższe słowa:
„Widzę, że pan ma misję walki z Kościołem”.
Biskup Damian Bryl zadzwonił do Jakuba Pankowiaka i wyraził ubolewanie za wypowiedziane przez mecenasa słowa. Przedstawiciele kościoła katolickiego uważają, że za krzywdy wobec krzywdy małoletnich powinien płacić sprawca, a nie oni. Pomijają jednak wątek świadomego przenoszenia do innych parafii i zamiatania sprawy pod dywan. Trudno tu nie zauważyć choćby częściowej winy hierarchów kościoła katolickiego.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News