Około godziny 15.30 zauważono kłęby dymu wydobywające się z mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ulicy Wrocławskiej 126 w Ostrowie Wielkopolskim. Na miejsce wysłano w pierwszej chwili policję, dwa wozy gaśnicze oraz podnośnik straży pożarnej. Po pół godzinie zadysponowano również strażaków ochotników z Ostrowa.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że płonie po raz kolejny jedno z mieszkań na pierwszym piętrze budynku należącego do MZGM. Z budynku wyszło trzech innych mieszkańców, którzy nie odnieśli żadnych obrażeń. Strażacy ugasili pożar, który objął znaczną część mieszkania.
W spalonym mieszkaniu nikogo nie było. Kiedy półtora miesiąca temu paliło się w tym samym miejscu, wówczas mówiło się, że lokal powinien być pusty. Najprawdopodobniej zajmuje je dziki lokator, który stwarza realne zagrożenie dla innych rodzin. Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś zaczął podejmować zdecydowane działania?