Następny dramat w bocianim gnieździe. Co się dzieje z matką?

Bocianią rodzinę z Przygodzic dotknęła kolejna tragedia, która może rzutować na wyprowadzenia tegorocznego lęgu. W gnieździe jest raptem jeden młody bocian. Wydawać by się mogło, że ta sytuacja spowoduje obfitość posiłków dla jedynka, ale jest zupełnie odwrotnie.

Od kilku dni do gniazda nie wraca bociania mama. Obserwatorzy spekulują, że spowodowane jest to ciągłymi atakami obcego bociana na gniazdo. Samica, być może w trosce o własne bezpieczeństwo, zatraciła instynkt wychowawczy. Niewykluczone, że została ranna lub coś innego jej się stało.

Obecnie na gnieździe pozostaje tylko ojciec, który tylko w godzinach wczesno porannych leci na żerowisko. Przez kolejną część dnia pilnuje malca. W normalnych warunkach pisklę byłoby karmione kilka razy dziennie. Wycieńczenie niestety postępuje.

Miłośnicy bocianiej rodziny postanowili nie siedzieć z założonymi rękoma. Przygotowali stołówkę, ale póki co dorosły bocian z niej nie korzysta. Jest bardziej przekonany do naturalnych żerowisk, ale te są znacznie oddalone od gniazda.

Obserwatorzy odnotowali, że samiec nawet przez 16 godzin nie je. Jednocześnie odgania intruza i chroni malucha. Od 2006 roku, gdy uruchomiono przekaz internetowy, w gnieździe złożone zostało 60 jaj, z których wykluło się 57 piskląt, a 40 z nich osiągnęło lotność.

W przygotowanej stołówce znajdują się żywe i martwe rybki, a także surowe mięso w kawałkach. Rozważano dokarmianie bociana za pomocą drona, ale ten nie miał systemu spustowego oraz mógł zbytnio straszyć ptaki.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

CZYTAJ  Jak stracić milion w minutę? Na biednego nie trafiło (WIDEO)
Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ostrowianka
2 lat temu

W serialu- Blondynka ,mieli na dachu leśniczòwki było gniazdo ,leśniczy wchodził i dokarmiał młode ,podrzucał wątròbke ,na drabinę lub dogadać się że strażakami pomogą może mają przecież taką drabinę ,może w ten sposòb podrzucać..szkoda boćki.

vivi
2 lat temu

Ta najmądrzejsza z Rady Gminy niech dokarmia – w swojej „Ja’ doleci do gniazda.

13
2 lat temu

A dlaczego nie dokarmiają malca z podnośnika lub drabiny tak jak to miało miejsce rok temu w Czechach ?

Rolnik
2 lat temu

Głupi bociek koryto ma pod ryj podsunięte i jeszcze grymasi. Co za oszołom.

Ostrowianka
odpowiada  Rolnik
2 lat temu

Còż to jest natura ,ma genie bronić gniazda i w nim młodego ,nie tak jak ty nażreć się i najlepiej jak ma podane pod nos j po zabiorą i pomyłką,do tego jedzenia byłbyś pierwszy tylko czy byś się podzielił.

Anka
2 lat temu

A może by tak podłozyć tego malucha z Przygodzic do gniazda bocianiego w Raszkowie boćki sa tej samej wielkości co ten maluch w Przygodzicach ,Ale trzeba to zrobić pod wieczór o szarówce, i przykryć małego jakimś ciemnym materiałem żeby nie zauważył co sie z nim robi , .Rodzice w Raszkowie i tak uciekną na chwile z gniazda jak by podkładali tam nowego małego do gniazda. Pamietam kilka naście lat temu była taka sytuacja podłożenia jednego malucha do gniazda na Mazurach .i nic sie niestało bociany zaakceptowały i chyba wogóle się nie zorjętowały ze jakiś nowy mały bociek doszedł do grupy maluchów w gnieżdzie .Na pewno małemu z Przygodzic było by mu razniej w grupie ..Można zrobić coś takiego .Ale czy będa chętni żeby ktoś tym sie zajoł. ?

6
0
Napisz co o tym sądziszx