Kobieta rzuciła się pod pociąg towarowy

Każdy jest kowalem własnego losu. Nikt im na siłę kredytu nie wciskał ale jak ludzie nie myślą co będzie tylko żyją chwilą to mamy co mamy. Jak było dobrze to były domy auta i krzyczeli jeb ać biede i sie śmiali z innych a teraz kwiczą i płaczą, Do końca roku wibor podskoczy na 12 to te domu za bezcen będą sprzedawać a bank dalej od nich będzie ciągnął

„…że dało się tak oszukać,…” – zaraz zaraz jak oszukać ? przecież gdyby nie chęć posiadania większa od zdrowego rozsądku i możliwości finansowych to nie czuli by się oszukani. Ale sąsiad już się budował to ja też muszę.
Po rozmowie z budowlańcami dochodzę do wniosku że ludzie budowali / budują domy większe niż potrzebują – bo kredyt był tani i można było sobie pozwolić na większy…(zgroza).
Nazwijmy w końcu rzeczy po imieniu. Nikt nikogo na siłę do banku nie ciągnie celem wzięcia kredytu (pomijając aspekty niezgodne z prawem). Nie rozumiem dlaczego po podniesieniu stóp procentowych takich ludzi nazywa się „poszkodowanymi”. Jest to chwilowo nie trafiona inwestycja i tyle.
W radio i TV ostrzeżeń o zerowych stopach było sporo. Spot puszczany był na okrągło.
Mając wiedze „od kuchni” można nabyć obligacje – jak Morawiecki. Normalnie za wykorzystanie wiedzy ze spółki notowanej na giełdzie jest prokurator. Nie wiem dlaczego tutaj nie ma podobnej drogi. ?
Ja jeśli wtopię na giełdzie to mam jakąś pomoc? nazywa się mnie poszkodowanym? Jest komuś mnie żal? Nie bo to moja decyzja przemyślana bardziej lub mniej. Oparta na wiedzy bądź przeczuciu.
Drugi temat to taki że w szkołach nie uczy się ekonomii (pomijając szkoły czysto ekonomiczne). Lepiej wprowadzić dodatkową godzinę religii lub nowego przedmiotu ala’czarnek (o jednej „właściwej” historii Polski).