Wielkopolskie derby na żużlu przysporzyły wielu emocji także niektórym policjantom. Przy zabezpieczaniu takich meczów ściągane są oddziały prewencji z Poznania i doraźnie patrole z sąsiednich powiatów. Podczas niedzielnego meczu doszło do sporu pomiędzy funkcjonariuszem z Ostrowa, a jednym z dowódców z Poznania.
Wszystko rozpoczęło się od zwrócenia uwagi przez funkcjonariusza z Ostrowa jednemu z dowódców z Poznania, że ten nie powinien rozmawiać z kibicami z Leszna lub przekazywać im pewnych informacji. Funkcjonariusz z Poznania tłumaczył się, że przekazywał leszczyńskim kibicom zasady hierarchii w wydawaniu decyzji. Zwłaszcza, że to ostrowscy policjanci podejmą decyzję kiedy i na jakich zasadach zostaną kibice wypuszczeni z sektora gości.
Po chwili policjant z Poznania wyraził się: Co za gościu. Weźcie go stąd. (patrząc w kierunku policjanta z Ostrowa)
Odchodząc na bok dodał: Zastrzelę gościa.
Do zastrzelenia jednak nie doszło, a słowa być może były wypowiedziane w emocjach. Pytanie czy tak doświadczonemu policjantowi wypada je wymawiać?