To będzie najdłuższa w 30 – letniej historii samorządu kadencja. Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości ogłosił wczoraj, że PiS wystąpi z projektem ustawy, która opóźni kadencję samorządów o pół roku. Wybory samorządowe odbędą się więc nie jesienią 2023 a wiosną 2024. W przyszłym roku będziemy wybierać tylko nowy parlament.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym jesienią 2023 roku powinny odbyć się wybory do Sejmu, Senatu i równocześnie wybory samorządowe. Nałożenie na siebie dwóch tak skomplikowanych procesów demokratycznych byłoby trudne do zrealizowania, stąd też prezes PiS potwierdził to, o czym spekulowano już od dawna.
Wystąpimy z projektem jej przedłużenia (kadencji samorządów) o pół roku, czyli będzie pięć i pół. To z powodu tego, że zbiegły się wybory i to jest niewykonalne, żeby przeprowadzić na raz wybory samorządowe i parlamentarne. To mówi PKW i to mówią także wszyscy szefowie finansów partyjnych – powiedział szef partii rządzącej.
Wybory parlamentarne i samorządowe zbiegają się w 2023 roku, bo w 2018 wydłużono kadencję samorządów z 4 na pięć lat. Obecna kadencja samorządowa będzie więc najdłuższą w 30 – letniej historii polskiego samorządu.
Zmianę terminu wyborów musi zaakceptować sejmowa większość, a ustawę podpisać prezydent.
źródło: faktykaliskie.info