Węgiel sprowadzany z zagranicy trafi do bazy „Węglokoksu” w Ostrowie Wielkopolskim. Będzie to stanowiło dodatkową ofertę obok surowców z polskich kopalń. Czy spowoduje to jeszcze dłuższe kolejki?
Spółka „Węglokoks” z główną siedzibą w Katowicach poinformowała, że w sierpniu i wrześniu rozładowano w portach węgiel, który przypłynął na 11 statkach. Obecnie 3 statki są rozładowywane, a kolejne trzy czekają na wejście do portu. Czyli sprawdza się scenariusz, że w portach może nie być mocy przerobowych do rozładowania węgla w krótkim czasie. Spółka Węglokoks zdradziła, że do portów dociera 300 tysięcy ton różnych sortymentów węgla.
Węglokoks zapewnia, że będzie to „bardzo wysokiej jakości węgiel premium”, który przez sieć dystrybucyjną trafi do klientów indywidualnych, instytucji, samorządów oraz do energetyki zawodowej i ciepłowni. – zapewnił wiceprezes Węglokoksu ds. handlowych Sławomir Brzeziński.
Tymczasem w internecie pojawiły się filmiki, które mają pokazywać „jakość” importowanego węgla
Spółki Skarbu Państwa apelują o kupowanie węgla na zimę jedynie w sprawdzonych źródłach. Kryzys energetyczny sprawia, że w całej Europie pojawiają się firmy chcące zarobić na wysokich cenach surowców. Stąd często do sprzedaży trafia mokry, niskiej jakości opał.#wieszwięcej pic.twitter.com/mrSW3syuk4
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) September 17, 2022
Dla Radia Piekary wypowiedział się Bogusław Ziętek, lider Sierpnia `80.
– Być może to błoto da się palić w starych elektrowniach węglowych, w co wątpię, ale na pewno tego błota nie używa się do palenia w piecach domowych czy w sektorze komunalnym” – ocenił lider Sierpnia’80. Jego zdaniem węgiel indonezyjski czy kolumbijski jest nie tylko złej jakości, ale także dodatkowo degraduje się podczas długiego transportu.
-Jak polski rząd ogłosił, że będzie kupował dziesiątki milionów ton węgla w różnych miejscach, to cwaniacy w różnych częściach świata uznali, że można mu wcisnąć wszystko – łącznie z błotem, łącznie ze złomem, który tam się znajduje. Jesteśmy frajerami, którzy wydali 20 mld zł na sprowadzenie do Polski 17 mln ton błota, którego nikt w Polsce nie potrzebuje. – powiedział związkowiec.
Sprowadzany obecnie do Polski węgiel m.in. z Indonezji czy Kolumbii związkowiec nazwał „błotem, które nie jest w stanie zaopatrzyć polskich rodzin – bo ono się nie nadaje do palenia w zwykłych piecach, mało się też nadaje do palenia w blokach energetycznych; a zwłaszcza nie nadaje się ze względu na swoją cenę” – mówił Ziętek, wskazując, iż sprowadzany węgiel kosztuje w portach ok. 2,1 tys. zł za tonę, podczas gdy dotąd rodzime górnictwo dostarczało węgiel krajowej energetyce za ok. 250-280 zł za tonę.
Jak poinformował prezes Węglozbytu Krzysztof Mieszczak, będzie to sprzedaż pakietowa, w ramach której każdy klient indywidualny będzie mógł kupić maksymalnie 2 tony węgla krajowego oraz do 3 ton węgla premium z importu. – Cena detaliczna węgla premium z importu nie przekroczy 2900 zł brutto – powiedział prezes.
– Każdej doby sprzedajemy 1000 ton węgla. Klienci indywidualni kupić mogą do 3 ton, natomiast instytucje do 25 ton, choć w tym ostatnim przypadku chcemy czasowo ograniczyć sprzedaż do 10 ton – poinformował prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek.
Żeby kupić węgiel z tej spółki, trzeba zarejestrować się w systemie sprzedaży. Najpierw należy zadzwonić na infolinię sprzedażową. Każdej doby spóła odnotowuje około 2,5 miliona prób połączeń – informatycy są pewni, że taka ilość połączeń świadczy o próbie zablokowania infolinii, dlatego jej obsługę zlecono specjalistycznej firmie.
Każdy, kto zarejestruje się w systemie, ma wyznaczony dzień i godzinę załadunku węgla, dlatego przed kopalnią w Bytomiu nie ma kolejek. Sprzedaż odbywa się płynnie. Można też prowadzić zakupy łączone, gdy na przykład kilka osób umawia się na jeden załadunek, ograniczając tym samym czas obsługi i koszty transportu.
Węglokoks Kraj nie prowadzi sprzedaży dla pośredników. Każdy zarejestrowany w systemie sprzedażowym na bieżąco jest informowany o cenach poszczególnych rodzajów węgla. Np. paczkowany ekogroszek sprzedawany jest po 1854 zł brutto za tonę, w ekogroszek luzem za 1599 zł brutto za tonę.
Sprzedaż węgla z zagranicy rozpocznie się w tym tygodniu.
Wydaje się oczywiste, że gdyby zapewnić pośrednikom dostateczną ilość węgla, wówczas każdy chętny mógłby podjechać do jednego z kilkunastu składów węgla w Ostrowie i zakupić towar wraz z transportem. Tymczasem jak za komuny wszystko skupiono w jednym miejscu.
Aktualizacja
Przełom w Węglozbycie❗Kierownik poinformował tłum o zmianach (aktualizacja)
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News