24-latek niedługo nacieszył się pracą w policji. Na początku jego kariery stracił najpierw nad sobą panowanie i rozpędził samochód do 150 km/h. Wszystko to pod wpływem alkoholu. Ta niebezpieczna mieszanka prędkości i alkoholu zakończyła się spowodowaniem wypadku, w którym zginęła kobieta. Teraz do sądu trafił akt oskarżenia i znane są nowe okoliczności.
Śledczy ustalili, że 5 czerwca wieczorem w Słupi pod Bralinem (powiat kępiński) kierowca BMW wjechał w tył fiata punto. Siła uderzenia była potężna. Spowodowała śmiertelne obrażenia u 69-letniej kobiety.
Przed tragicznym wypadkiem był na imprezie gdzie pił alkohol. Podczas spotkania pokłócił się z koleżanką i postanowił odjechać samochodem. Biegły ustalił, że przed wypadkiem jechał z prędkością 150 km/h.
Policjant mieszkał w Kobylej Górze, ale służył w policji na Dolnym Śląsku. Został już wydalony ze służby a za spowodowanie wypadku grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News