W samo południe rozegrały się sceny grozy w Wolicy pod Kaliszem. Podczas spaceru z trzyletnią córką doszło do przewrócenia matki i wyszarpnięcia dziecka przez ojca. W akcji miało brać udział także dwóch innych mężczyzn.
Matka dziewczynki poza zgłoszeniem na policję, postanowiła również nagłośnić sprawę . Wszystko wskazuje na to, że miało miejsce tzw. „uprowadzenie rodzicielskie”. Takowych w 2020 roku było aż 600 w całej Polsce.
Porwanie rodzicielskie jest sytuacją, w której jedno z rodziców bez woli i wiedzy drugiego lub pod pretekstem krótkotrwałego pobytu wywozi lub zatrzymuje dziecko na stałe, pozbawiając tym samym drugiego rodzica możliwości utrzymywania kontaktu z dzieckiem w przysługującym mu – zgodnie z prawem – zakresie.
Z relacji matki i dziadka dziewczynki wiemy, że już rok wcześniej dochodziło do uprowadzeń tego samego dziecka. Po odzyskaniu kończyło się to miesięcznym płaczem dziecka podczas przebywania w przedszkolu.
Na dzisiaj ojciec nie jest pozbawiony praw opieki nad dzieckiem i bierze czynny udział do utrzymania tego stanu prawnego. Mężczyzna wysłał na policję wiadomość e-mail ze zdjęciem dziewczynki przekonując, że jest bezpieczna. Kaliska policja prowadzi działania zmierzające do namierzenia dziecka, żeby upewnić się czy faktycznie jest bezpieczne.
Matka dziecka przekonuje, że ojciec mógł zabrać je do Austrii. Dziadkowie dziewczynki mieszkają w powiecie ostrowskim.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News