W czwartek wieczorem ostrowscy strażacy oraz policjanci zostali wezwani do groźnie brzmiącego zdarzenia. Ktoś miał postawić przed domem zgłaszającej butlę gazową, która groziła wybuchem.
Służby udały się na ulicę Zapiecek w Ostrowie Wielkopolskim. Na miejscu, czyli wokół domu żadnej butli nie widzieli. Kobieta zaczęła opowiadać, że ta butla została już zamurowana. Strażacy na szczęście nie postanowili rozbierać konstrukcji domu. Sprawdzili miernikami teren posesji, ale żaden z nich nie potwierdził obecności wybuchowych gazów.
Kobieta najprawdopodobniej zadzwoniła na służby z powodu choroby.
Zdjęcie poglądowe
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News