Pierwsze zdarzenie w tym roku zaskoczyło strażaków ochotników z Raszkowa. Nie był to ani wypadek ani tym bardziej pożar sadzy w kominie. Przyszło im się zmierzyć z łapaniem byka, który postanowił pobyczyć się na wolności.
Wizja powrotu do obory zbytnio mu nie odpowiadała. Postanowił pohasać po pobliskich lasach. Do akcji jednak zaangażowano policję, służbę leśną, strażaków ochotników z Raszkowa oraz Ligoty.
Najpierw należało go odnaleźć. Po zlokalizowaniu zwierza, którego w odróżnieniu od niektórych myśliwych, nie pomylono z dzikiem, przystąpiono do otaczania go.
Krąg osób biorących udział w akcji zacieśniał się. Gospodarz wołał byka prosząc go o powrót. W końcu byk poddał się i poczłapał za rolnikiem do domu.
Do zdarzenia doszło wczoraj koło miejscowości Koryta.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News