Na światło dzienne wypłynęły nowe okoliczności związane z zagadkową śmiercią 55-letniego mężczyzny z Goliny. Jego ciało znaleziono następnego dnia na balkonie, gdzie wisiał z powodu zaklinowanych palców.
Jak ustalił dziennik fakt, 55-latek postanowił wyjść z domu przez balkon. Nie skorzystał z drzwi, bo te zostały zamknięte przez członka rodziny. Zawisł na balustradzie podczas pokonywania jej. Tam zmarł.
Jak powiedziała jedna z sąsiadek, matka mężczyzny postanowiła zamknąć drzwi wejściowe od domu, żeby ten nie poszedł do sklepu „po kolejną butelkę”.
Nikt nie słyszał ewentualnego wzywania pomocy. Dopiero następnego dnia matka poczuła powiew zimnego powietrza i postanowiła zweryfikować przyczynę. Niestety znalazła nieżyjącego już syna.
Wyniki badań stwierdzą czy mężczyzna w chwili zdarzenia był pod wpływem np. alkoholu. Jak ustalił reporter faktu, mężczyzna często zmieniał pracę. Miał problemy z alkoholem. Wcześniej rozstał się z żoną, która postanowiła odejść razem z dziećmi.