Czy pomiędzy Ostrowem i Kaliszem powinno jeździć się po szynach?

W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego odbyło się spotkanie przedstawicieli Zarządu Stowarzyszenia Aglomeracja Kalisko-Ostrowska. 

Wzięli w nim udział Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza, Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Ostrowa Wielkopolskiego, Krzysztofa Nosal, starosta kaliski oraz dyrektor Biura Stowarzyszenia Ewa Milewska z Wicemarszałkiem Województwa Wielkopolskiego Wojciechem Jankowiakiem.

O czym rozmawiano podczas spotkania? Dyskusje dotyczyły dotychczasowych działań oraz dalszych planów związanych z tworzeniem strategii rozwoju kolei aglomeracyjnej na terenie Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.

– Dążymy do tego aby w przyszłości kręgosłupem całego systemy komunikacji publicznej na obszarze naszej Aglomeracji stał się transport szynowy. Pierwszym etapem zbliżającym nas do powstania kolei aglomeracyjnej będzie opracowanie koncepcji, która odpowie na kluczowe pytanie: w jaki sposób należy zorganizować transport szynowy na terenie AKO*? – mówi Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.

*AKO – Aglomeracja Kalisko – Ostrowska

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Odebrał życie trzem osobom, trzy kolejne uwięził (Z REGIONU)
Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gimbo
1 rok temu

A może dogadać się z Kolejami Wielkopolskimi i wprowadzić wspólny Bilet Kolejowo Autobusowy gdzie miał by ważność np od wyjazdu 2 godz

Kuba
1 rok temu

Nie ma to jak usunąć 19E do Ostrowa w ramach oszczędności i zakłamania , że połączenie jest nieekonomiczne i proponować droższe połączenia szynobusowe zmuszając tym samym gminy i innych do finansowania tych dyrdymałów.

Ovia
1 rok temu

Nie widzę tego, czasy PKSow skończyły się wraz z komuna. Wtedy nie było czym jeździć bo auta były ekstremalnie drogie.

Jacek
1 rok temu

Co w Ostrowie robi ten koleś z Jarocina?

Michu
odpowiada  Jacek
1 rok temu

W Jarocinie jest spalony, wisi nad nim proces sądowy za rzekome przekręty, to się przeniósł do Ostrowa, wybudował i wróbelki ćwierkają, ze się po królowej szykuje na króla Ostrowa. Taki farbowany ostrowiak. Biedaczek, ledwo 17 tysięcy dochodu ma… więcej niż krolowa Becia. Trochę ponad 20 tysięcy miesięcznie. Jak żyć?

Mieszkaniec wioski Smerfów
1 rok temu

Przecież to jest ” STOWARZYSZENIE WZAJEMNEJ ADORACJI”. Od 30 lat biorą kasę, nawet nie umieli dogadać się w sprawie honorowania biletów,a Kalisz właśnie pokazał gdzie ma Ostrów… Czy ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia? Mają mieszkańców gdzieś,byle kasa się zgadzała…

czytelnikxxxxx
odpowiada  Mieszkaniec wioski Smerfów
1 rok temu

to praw3da

Michu3
odpowiada  Mieszkaniec wioski Smerfów
1 rok temu

Wybory za pasem to politycy lokalni zaczynają z troską się pochylać nad problemami, które od lat leżą i kwiczą. Nawet wiceKostka z Jarocina, co to się przeprowadził do Ostrowa i udaje tubylca. Był czas na wspólne projekty, na kasę unijną dla aglomeracji i wtedy było cicho, a każdy kombinował jak orżnąć drugiego (patrz Kalisz i autobusy do Ostrowa). Teraz nagle wracają do starego hasła „zgoda buduje…”

Gimbo
1 rok temu

Niech powróci tak jak było przez prawie 30 lat a jeszcze by było dobrze jakby powstał wspólny Bilet bo chociaż Pociągiem szybciej ale tylko do początku Kalisza Ostrów jest w lepszym położeniu bo ma Dworzec PKP w Centrum

Haha
odpowiada  Gimbo
1 rok temu

Haha gimby i tak jadą tylko do galerii to po co do miasta.

bartek
1 rok temu

Polaczenia autobusowe niech przywroci ,19E TEN S

Kazimierz
1 rok temu

Szybki tramwaj byłby najlepszy

Olo
odpowiada  Kazimierz
1 rok temu

Tramwaj taa i wieczne korki w mieście.

hmm
1 rok temu

W latach 80 czy 90 pociągi Ostrów- Kalisz jeździły bardzo często. Najczęściej były to „piętrusy” , kursowały one tam i z powrotem. Obecnie przy dużym wygodnictwie młodzieży co da dojechanie szynobusem , czy pociągiem do Ostrowa czy Kalisza jak i tak do centrum trzeba iść na nogach albo jechać autobusem .. Kiedyś ktoś miał wizję o połączeniu miast szynami ale czy jest na to miejsce ? i do którego momentu miałby taki szynobus dojeżdżać ?

bc
odpowiada  hmm
1 rok temu

Nie zgodzę się z tym Twoim „dużym wygodnictwem”.
Bo rzeczywiście, jeżeli trzeba się potem jechać jeszcze dojeżdżać autobusem, to to się nie kalkuluje. I kosztowo i czasowo.
Po kilku tygodniach dojazdu autobusem do pracy zapadła decyzja o kupnie samochodu. Tłumaczę dlaczego|:

  1. autos nie dowoził na odległość, z której można dojść do pracy pieszo (szybki marsz powyżej pół godziny) – tylko wybrane jechały trochę dalej i wystarczało 15 minut
  2. nagminne opóźnienia autobusu – alternatywą była jazda godzinę wcześniej, bo oczywiście inne autobusy miały krótszą trasę, oraz czekanie na zewnątrz, aż ktoś firmę otworzy
  3. z przesiadką, to koszt połączenia był bardzo wysoki – nawet bilet miesięczny, bo trzeba było kupować na zamiejscowy i linię w Kaliszu oraz dodatkowe oczekiwanie na przesiadkę, bo przez spóźnienie akurat nie było żadnego autobusu
  4. dużo wcześniejsze wstawanie i zdecydowanie późniejsze powroty
  5. i to co najbardziej zaważyło na decyzji: duże zmęczenie i stres, czy znowu się spóźnię do pracy

Gdyby był szynobus, ale nie na początek Kalisza, ale na jego koniec to jestem za. Tory mogłyby iść np. wzdłuż Szlaku Bursztynowego, ewentualnie jakieś odbicie do centrum, ale nie wiem czy jest na to miejsce (porządnie opisane, gdzie który jedzie i nikt by się nie mylił).
Ale jeżeli to ma być tylko do galerii, to już dociera tam autobus.
Chętnych do jazdy by mieli tylko wtedy, gdyby można było dojechać np. z centrum do centrum, a jeszcze lepiej dłuższa trasa. I bilety w takiej cenie, żeby jazda samochodem była zdecydowanie droższa.

Aneta
1 rok temu

W tekście dwie kobiety (Ewa Milewska i Krzysztofa Nosal) a na zdjęciu jedna- to jak to jest?

22
0
Napisz co o tym sądziszx