Wypadek 3 aut. W akcji śmigłowiec. W aucie było dziecko (ZDJĘCIA)

Dwa auta w kraksie to mało,
Trzeciemu też się dostało.
Kierowca – sprawca zdziwiony,
Miał przecież dobre opony.
Może nie całkiem nowe,
No ale za to zimowe.
W efekcie auto zniszczone,
Lecz poduszki nie strzelone…

To moje rodzinne strony, zaś ten fragment „15” równie pechowy jak „11” koło Szczur. Jest to mianowicie łuk drogi pomiędzy cmentarzem w Wałkowie a przysiółkiem Dymacz. Z prawej strony jadąc w stronę łuku jest niewielki las a zaraz za nim łuk drogi. Zachodnie wiatry są w tym miejscu są silne i kierowca wyjeżdżający za las na łuk dodatkowo otrzymuje niespodziewanie z boku silny podmuch, dodajmy do tego śliską nawierzchnię, brak umiejętności i przepis na wypadek gotowy. Jakiś czas temu takzę tu był opisywany wypadek gdzie martwy kierowca został zauważony dopiero po kilku godzinach w tym miejscu. Zginęło także tam dwóch moich przyjaciół z podstawówki, jeden z nich miał do domu ok 200m. Jest jeszcze jeden element: jadąc od strony Koźmina jest „długa prosta” i wielu wyprzedza w ostatniej chwili zauważając samochody wyłaniające się z łuku za lasem. Kiedyś był tam znak „50” ale obecnie jest tylko „niebezpieczny zakręt”.

Nie ma to jak osp i ich pociecie auta . Mogli jeszcze podloge przeciac i od razu do kontemera a nie na lawete