Rolnicy spod Ostrowa w gronie najlepszych w Wielkopolsce

Niedawno rolnicy drogi blokowali bo tak im źle się żyje …..

Mają więcej długów niż włosów na głowie.
Jak przyjeżdżał komornik to nie miał co zająć bo wszystko wzięte w leasing a ziemia w dzierżawie.
Pracowników mają za xxx, wypłata minimalna plus parę stów pod stołem.

Prawi i sprawiedliwi ostatnimi czasy nieźle dają ciała na obszarach wiejskich. A przecież jeszcze tak niedawno  to był ich żelazny elektorat który miał przeważyć w nadchodzących wyborach parlamentarnych
Jednak oni nigdy nie zrozumieją mentalności chłopa polskiego.
W dużym skrócie można by to tak określić: Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek.
Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy.
Zatem nie dziwi już chyba nikogo wspólne zdjęcie z dwupokoleniową rodziną Walkowskich. Przed wyborami samorządowymi to i ich przychówek na fotkach wszelakich się znajdzie.
A tak na poważnie to ówczesny starosta niejaki Złomousty  winien w trybie natychmiastowym spróbować gry w szachy. Na tym jednym, jedynym polu miałby niekwestionowane przez nikogo sukcesy. Dlaczego tak myślę ? Ano dlatego, że spalił swoich przyjaciół z Platformy Obywatelskiej i wylądował tam  gdzie wylądował. Prawi i sprawiedliwi też go mają dosyć za jego dwulicowość i pogardę dla nich. O Przyjaznym Ostrowie nie wspomnę, bo też chcą go chcą za wszelką cenę wyatutować. Kto zatem mu pozostał na nadchodzące wybory samorządowe ?
Kto wygra wybory parlamentarne? – pytali dziennikarze Waldemara Pawlaka wiele  lat temu. – Kto wygra? Nasi koalicjanci – miał odpowiedzieć ówczesny lider ludowców. Ta anegdota nieźle podsumowuje fenomen sprzedajnej  partii, jaką jest PSL i przewidywalności w tej materii starosty.

Artykuł zakłamany, Państwo Świtałowie mają przedsiębiorstwo rolne a to nie to samo co rolnik z kilkunastoma ha. A czy mają 500 ha może i więcej. To jest najlepsze gospodarstwo rolne gówno prawda takie gospodarstwa są nastawione na ilość brak w tym jakości i naturalności produktów rolnych opryski ,nawozy i do przodu. Mały rolnik prowadzi gospodarstwo w sposób bardziej naturalny i przyjazny środowisku naturalnemu ale trzeba mieć hektary żeby ktoś powiedział to jest rolnik a nie frajer. Nie tędy droga do jakości a do ilości.

Pan Józek mocny rolnik gratulacje