Dwoje dzieci nie żyje. Matkę uratowano (aktualizacje)

Moja suka owczarka niemieckiego zjadła własne małe pieski, więc mnie nic już nie zdziwi. Wydaje mi się, że odezwał się w tej kobiecie dziki instynkt. Takie jest niestety prawo dżungli , głęboko zapisane w ludzkiej podświadomości. Dzika natura się w niej odezwała i tyle. Za duży ciężar psychiczny dla tej kobiety to był, to wychowywanie dzieci. Pewnie bieda się do tego przyczyniła i być może to , że była matką samotnie wychowującą matką, może do tego doszły jakieś urazy psychiczne które wyniosła np. z domu. Niewiadomo. Nie miała się komu wyżalić, dusiła problemy w sobie, które od lat się nawarstwiały i w końcu pękła. Nie każdy ma na tyle silną psychikę aby być ojcem czy matką. Taka prawda. Nie pochwalam takiego zachowania, ale ta osoba potrzebuje pomocy psychologa lub psychiatry. Żal mi jej. Ludzie w dzisiejszych czasach są tacy zagonieni i zapatrzeni w siebie i nikt nie myśli o innych, a przecież każdy ma jakieś potrzeby. Czasami wystarczy zwykła rozmowa i taki człowiek, zaraz nabiera chęci do życia. Pamiętajmy o ludziach samotnych i pokrzywdzonych przez los. Nie bądźmy egoistami a świat stanie się lepszy i zło nie będzie miało mocy.