Kobieta ze złamaną nogą – zdarzenie przy Ekonomiku

No i proszę wyszło szydło z worka. On nie winien, ona winna. Jednak takich co śmigają między pieszymi nie brakuje. Ale i pieszych łażących po ścieżkach rowerowych i wyłażących z krzaków prosto pod rower również.
Nie podoba mi się na siłę poszukiwania kozłów ofiarnych. Przypomina mi to poszukiwania skrytych parówkożerców (…). Nocy wolnej od domniemań wszelakich życzę.

Jednego zatrzymała policja i zakuła w kajdanki w poszukiwaniu drugiego służby przeczesują miasto co za kretyn pisze te artykuły

Żeby policja reahgowała to musisz mieć wiadomość od dyżurnego . Jeśli dyżurny nie wyśle patrolu to nie ma interwencji tak zwanej spontanicznej . Lepiej nie widzieć . O straży miejskiej nic nie będę pisać bo oni chyba mają wyłaczony telefon przez kilka godzin dziennie . A poza tym na przepisach ruchu drogowego znają się tylko policjanci z wydziału R . Na ulicy Broniewskiego przez większosc czasu stoją auta mniej jak 10 metrów od przejścia dla pieszych albo na samym przejściu a także blokują autami wjazd numerom alarmowym . Na osiedlu auta stoją na chodniku uniemożliwiając przejście chodnikiem . Parkują auta na nierównym terenie po czym auto samo odjeżdża i uderza w inne . Policja widząc to zdarzenie proponuję żeby kierowcy się dogadali . Może w sprawie morderstwa też ma się dogadać z rodziną zamordowanego .Cofamy się o 1000 lat w egzekwowaniu sprawiedliwości .