Do dramatycznych chwil doszło dziś podczas mszy świętej pogrzebowej w kościele p.w. św. Pawła Apostoła w Ostrowie Wielkopolskim. Podczas mszy jeden z mężczyzn stracił czynności życiowe.
Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który prowadził czynności resuscytacyjne. Do pomocy wezwano strażaków. Ponieważ akcja miała miejsce w miejscu publicznym podczas mszy wezwano patrol policji. Zadaniem funkcjonariuszy była próba ustalenia tożsamości denata, ponieważ nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Nikt z żałobników ani nawet ksiądz nie kojarzyli zmarłego. Miał około 60 lat.
Msza została dokończona podczas trwającej reanimacji.
To nie pierwszy raz kiedy dochodzi do zatrzymania akcji serca w kościele. Może warto, żeby proboszczowie rozważyli zakup defibrylatorów w trosce o życie wiernych.