O godzinie 14 wpłynęło dramatyczne wezwanie do służb ratunkowych. Wynikało z niego, że mężczyzna został przysypany podczas prac ziemnych. Do Zacharzewa na ulicę Świerkową wysłano 6 pojazdów straży pożarnej, karetkę oraz policję.
Na miejscu okazało się, że poszkodowanego odkopał koledzy. 40-kilkulatek był w dole głębokim na 2,5 metra, gdzie jedna z firm kładzie rury do kanalizacji. Według relacji pracowników mężczyzna był przysypany w połowie, ale głowę na szczęście miał na powierzchni.
Poszkodowanego zabrano karetką do szpitala.