W środę można było wpaść w osłupienie lub wybuchnąć śmiechem przejeżdżając obok Lidla przy ulicy Wrocławskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Wszystko za sprawą roztargnionego kierowcy o nieznanej płci, który nie dostrzegł głazów przed sobą.
I faktycznie wjeżdżając na teren marketu na wysokości ulicy Langiewicza głazy są słabo widoczne, ponieważ przy nich rosną krzewy. Można sobie wyobrazić, że kierowca renault widząc auto wyjeżdżające z parkingu za bardzo chciał zachować odstęp i wjechał na głazy, unieruchamiając auto.
Na miejsce nie wezwano policji. Najpewniej osoba kierująca udała się po pomoc drogową.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News