No i stało się. Od wakacji mieszkańcy skarżyli się na „rajdowców”, którzy z alei Słowackiego robili sobie tor wyścigowy. Jeden z kierowców, który z pewnością nie jechał 60 km/h, sam się wyeliminował.
Młody, około 20-letni kierowca BMW jechał aleją Słowackiego w Ostrowie Wielkopolskim w stronę Kalisza. Na wysokości skrzyżowania z Kr. Jadwigi jest lekki łuk, na którym stracił panowanie nad pojazdem.
BMW jadąc bokiem ścięło jedno z nowo posadzonych drzew i uszkodziło drugie. Na końcu zatrzymało się na biało czerwonej barierce.
Do szpitala została zawieziona młoda kobieta z urazem łokcia.
Kierowcy BMW najwyraźniej zabrakło odwagi, bo zamiast powiadomić służby ratownicze, to jedynie zadzwonił po lawetę. Na szczęście obywatelski obowiązek spełnił przechodzień, dzięki czemu sprawca nie uniknie kary.