Powracamy do tematu Janusza Ziętkiewicza z Jarocina, który w poprzednich latach chodził w koszulce z hasłem „je*ać PiS” oraz takie hasło miał widoczne przez szybę samochodu.
W środę Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrzył apelację Janusza Ziętkiewicza, który nie zgodził się z wyrokiem I instancji, według którego był uznany winnym. Wówczas nałożono na niego grzywnę w wysokości 50 zł oraz obciążono 80 zł kosztów sądowych.
Kaliski sąd w osobie sędzi Zielińskiej stwierdził, że hasło, które wydaje się być wulgarne „nie obraża”. Tym samym pan Janusz został uniewinniony. Sędzia Zielińska argumentowała, że hasło jest już powszechnie stosowane i tym samym nie jest obraźliwe.
Cała historia rozpoczęła się 27 czerwca 2022 roku w Jarocinie, kiedy to odsłaniano pomnik zmarłego polityka Jana Szyszko. Wtedy 67-letni Janusz Ziętkiewicz pojawił się w koszulce ze wspomnianym napisem. Stał spokojnie. Po uroczystości podeszło dwóch policjantów i wylegitymowało go. Wtedy też ruszyła procedura o ukaranie mieszkańca Jarocina.
Mecenas Robert Kornalewicz, pełnomocnik pana Janusza podkreślał, że hasło na koszulce to prawo do wyrażani swojej opinii. Dodał, że hasło to już od dawna nabrało wręcz znacznie humorystycznego i jest szeroko publikowane w mediach społecznościowych i nie tylko. Mecenas Kornalewicz powołał się na trzy wyroki sądu w Poznaniu, który podobne zachowanie uznał jako prawo do manifestacji i wyraz sprzeciwu.
Pytanie czy chcemy, żeby w przestrzeni publicznej małoletni byli narażeni na co jak co wulgarne słowa.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News