Mieszkańcy pododolanowskich Raczyc zauważyli przy ulicy Wiejskiej małego chłopca, który jeździł na trójkołowym jeździku. Na sobie miał tylko pieluszkę oraz koszulkę. W tym czasie termometry wskazywały raptem 6 stopni.
Okazuje się, że 3,5 roczny chłopiec pod nieuwagę mamy wyszedł z domu i wyjechał poza posesję. Postanowił pozwiedzać okolicę na trójkołowym pojeździe. Zanim zorientowała się matka, że malca nie ma, zrobili to okoliczni sąsiedzi. Chłopiec na tyle daleko odjechał, że mieszkańcy Raczyc nie wiedzieli czyj to syn.
Zapewnili mu schronienie i powiadomili policję. Funkcjonariuszom udało się dotrzeć do 36-letniej matki. W chwili odnalezienia była trzeźwa. Według naszych informacji to tzw. „dobry dom”, a rodzice są wykształconymi ludźmi.
Szczęśliwie chłopcu nie stała się krzywda.