Dziś w ostrowskiej komendzie policji odbyło się uroczyste pożegnanie komendanta Piotra Wilkowskiego. Nie zabrakło ciekawych przemów.
Podczas uroczystości mogliśmy dowiedzieć się, że Piotr Wilkowski rozpoczął pracę w policji jeszcze jako mieszkaniec Bogdaju (gm. Sośnie). Do pracy dojeżdżał PKSem będąc już ubranym w policyjny mundur.
– W burzliwych czasach wieją silne wiatry. Jak wieją silne wiatry, to tylko silne drzewa nie dają się obalić.
Ja chciałem panu podziękować, że pan w ciężkich czasach ustał jako mężczyzna i jako oficer. – ocenił Jarosław Urbaniak, poseł na Sejm.
Komendant ubolewał, że w gabinecie komendanta nie ma klimatyzacji, a elewacja komendy wymaga remontu. To część wyzwań, która spocznie na nowym komendancie.
– Zawsze byłem pełen podziwu wobec Janusza Grzesiaka z biura promocji starostwa powiatowego, który wszystkich zna z imienia, nazwiska oraz stanowiska.- rozpoczął podziękowania komendant.
Bardzo dziękował staroście Pawłowi Rajskiemu:
– Panie starosto, cieszy się moje serce, radują się moje oczy, szczęśliwa jest moja dusza, że dziś jest Pan ze mną. Ten okres współpracy będzie dla mnie bardzo ważny i bardzo go cenię. Pan starosta był obecny na wszystkich uroczystościach policji. Zawsze mogłem liczyć na jego wsparcie finansowe, ale również merytoryczne i duchowe. – wyznał szczerze podchodzący komendant Wilkowski.
Obowiązki Komendanta przejął Krystian Łapiński, będący do tej pory pierwszym zastępcą.