W sobotę około godziny 13 doszło do groźnie wyglądającej kolizji na skrzyżowaniu ulic Odolanowskiej oraz Długiej w Ostrowie Wielkopolskim. W jej uniknięciu nie pomogła włączona sygnalizacja świetlna.
To co nie ulegało od początku wątpliwości to fakt, że kierująca citroenem wjechała na skrzyżowanie od strony Urzędu Skarbowego, a mercedes jechał ulicą Odolanowską od strony centrum Ostrowa.
Druga kwestia dotyczyła wstępnych relacji. Kierująca citroenem przyznała, że wjechała na skrzyżowanie na żółtym świetle, a mężczyzna z mercedesa był przekonany, że wjechał na zielonym.
Kiedy sytuacja wydawała się jasna, na miejscu pojawił się świadek, który z opóźnieniem dotarł z pomocą, ponieważ najpierw odwiózł dziecko.
Okazało się, że miał zamontowaną w aucie kamerkę i jechał za mercedesem. Z nagrania jasno wynikało, że sprawca wjechał na wprost przy zapalone zielonej strzałce do warunkowego skrętu w prawo.
Maz poszkodowanej odwdzięczył się świadkowie i kupił mu dużą butelkę markowej whisky.
Sprawca zdarzenia był oburzony, że ktoś chciał pomóc wskazać prawdziwy przebieg zdarzenia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News