Od czwartku na polskich autach pojawia się żółtawy pył, który może wzbudzać zaintrygowanie lub niezadowolenie, zwłaszcza gdy dzień wcześniej ktoś umył auto na czas świąt.
Powodem nie są jeszcze pylące tuje, a pył znad Sahary. Skąd się wziął w Polsce? Powodem jest napływ ciepłego powietrza z Afryki. Dopiero w nocy z poniedziałku na wtorek mają pojawić się opady deszczu, które wypłuczą go z powietrza.
Tuje w ubiegłym roku pyliły w drugiej połowie maja.
W sobotę i niedzielę termometry wskażą 20 stopni w cieniu, a odczuwalna wyniesie aż 25 stopni w słońcu. Lany poniedziałek na ten moment zapowiada się ciepły. Będą 22 stopnie, ale pochmurno.