Kampania wyborcza dobiega końca. Już dziś po godzinie 23:59 będzie obowiązywać cisza wyborcza. Kandydaci dwoją się i troją, żeby jeszcze zaistnieć lub zaatakować konkurencję. Emocje nienawiści lub chęć skrytykowania są tak duże, że doprowadzają do błędów.
Tak też mogło być w przypadku kandydatki Sylwii Nowickiej, która pełni m.in. funkcję dyrektora Muzeum w Lewkowie, a także jest powiatową radną. Postanowiła – jak później wyjaśniła – podczas urlopu odnieść się do baneru radnej Anity Świątek, który zamontowano na jednej z ostrowskich kamienic. Zdaniem Nowickiej Rada Miejska zaraz po wyborach powinna zająć się uchwałą krajobrazową, która w założeniach ma uporządkować przestrzeń miejską. Dzięki uchwale mają zniknąć krzykliwe bilbordy i inne reklamy z centrum miasta.
Co ciekawe, Sylwia Nowicka napisała ten komentarz jako profil Muzeum w Lewkowie, które powinno być bezstronne w kwestiach politycznych. Jak się później okazało, zapomniała się przelogować.
Dziwnym trafem pani Sylwia Nowicka nie chce pamiętać jak jej ówczesny szef Jarosław Urbaniak, u którego była dyrektorem w biurze prasowym Urzędu Miejskiego, zasłonił znacznie większą część kamienicy na ostrowskim Rynku. Wtedy nie było planów wdrażania uchwały krajobrazowej i chęci ograniczania reklam w mieście.
Niewłaściwy komentarz profilu Muzeum w Lewkowie nie uszedł uwadze radnej Milenie Kowalskiej, która postanowiła zadać publicznie kilka pytań.
„Może ktoś mi powie w jakich wyborach bierze udział Muzeum w Lewkowie? Czy działalność polityczna Pani Sylwia Nowicka należy do zakresu jej zawodowych kompetencji? Co na to Pan Marszałek Marek Woźniak i Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego? Czy składamy się jako podatnicy na działalność Muzeum czy polityczki zarządzającej tą instytucją?” – napisała radna Milena Kowalska po wpadce, którą zaliczyła Sylwia Nowicka, startująca w tegorocznych wyborach.
Zarówno Andrzej Pichet jak i Marzena Wodzińska z Sejmiku Województwa Wielkopolskiego obiecali interwencje w tej sprawie.