Ponad 33 tysiące złotych straciła mieszkanka powiatu ostrowskiego, która poprzez portal internetowy chciała kupić samochód. Sprawca, pod koniec kwietnia pobrał od kobiety zaliczkę, ale do dzisiaj nie sprowadził zamówionego auta. Kontakt ze sprzedającym się „urwał”. Bądźmy zawsze ostrożni, gdy sprzedawcy wymagają od nas wpłacenia dużych środków pieniężnych na poczet zakupu. Czasami warto pojechać na miejsce i sprawdzić, czy taki pojazd w ogóle istnieje.
14 maja do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim zgłosiła się 60-letnia kobieta, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie popełnionym w internecie. Jak wynika z ustaleń, kobieta na jednym z popularnych portali internetowych z ogłoszeniami samochodów znalazła ogłoszenie o sprzedaży samochodu marki Volvo. By sprowadzić samochód z zagranicy, konieczna były wpłata zaliczki.
Pokrzywdzona przelała na wskazane przez sprzedającego konto bankowe kwotę ponad 33 tysięcy złotych i czekała na realizację zamówienia. Pozostała kwota miała być przekazana po otrzymaniu auta.
Niestety po upływie umówionego czasu okazało się, że samochód nie został dostarczony pod dom zgłaszającej tak, jak obiecywał sprzedający. Pokrzywdzona do chwili obecnej nie może się z nim skontaktować, ani odzyskać wpłaconej zaliczki.
Aktualnie policjanci prowadzą czynności zmierzające do wykrycia sprawcy tego przestępstwa. Za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Apelujemy o rozwagę w takich sytuacjach. O zachowanie ostrożności i dokładne sprawdzanie wiarygodności sprzedających.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News