Choć Rondo Bankowe nie jest jeszcze ukończone, w urzędzie zapadła decyzja o wydaniu instrukcja obsługi nowego tworu. Do tej pory ostrowianie mogli nie mieć styczności z tzw. rondem turbinowym, dlatego lepiej dmuchać na zimne.
Okazuje się, że wybrany projekt modernizowanego Ronda Bankowego nie jest w 100% bezkolizyjny. Mieszkańcy wskazują co najmniej dwa miejsca, gdzie może dochodzić do kolizji. Są sytuacje gdy ktoś jadąc lewym pasem ulicy Głogowskiej postanowi wjechać w ulicę Wrocławską w kierunku Antonina.
Druga to przejazd prawoskrętem od strony ulicy Chopina w Głogowską. Kierowcy zobaczą, że ich pas się kończy i muszą nagle zjechać na lewy pas ulicy Głogowskiej. Tam jednak mogą znajdować się innej pojazdy. Jeśli ktoś niezbyt uważnie spojrzy w lusterko, może dojść do przetarcia.
Urzędnicy stworzyli grafiki wskazujące jak powinno się prawidłowo jeździć po rondzie. Z pewnością nie dotrą one do wszystkich kierowców, a zwłaszcza tych, którzy będą okazjonalnie przejeżdżać przez to miejsce.
Z naszych informacji wynika, że powstaną jeszcze czerwone pasy, rzucające się w oczy. W okresie przejściowym możliwe jest zamontowanie plastikowych, giętkich elementów, które będą wyraźnie wskazywać gdzie nie należy zmieniać pasa ruchu.