Podczas kampanii wyborczej do Europarlamentu podnieśliśmy jako pierwsi temat nielegalnie powieszonych banerów europosła Ryszarda Czarneckiego. On sam twierdził, że wieszali je wolontariusze i być może gdzieś się pomylili. Ale tak jak byli zaangażowani w ich rozwieszanie, to do zdejmowania nielegalnych banerów już nie było widać zapału.
Powiaty Zarząd Dróg w Ostrowie Wielkopolskim zinwentaryzował nielegalne banery i wyliczył kary na kwotę 75 tysięcy złotych. To tylko jeden powiat, a każdy kto jeździł po regionie widział Ryszarda Czarneckiego na wszelkich barierkach w pasie drogowym. Zasypanie tyloma banerami w nielegalny sposób mogło zaszkodzić parlamentarzyście, który od 20 lat pracował w europarlamencie z olbrzymim wynagrodzeniem 33 tysięcy złotych „na rękę”.
Ciąg dalszy artykułu pod zdjęciami
Przez te lata to pozwoliło mu na zakup 126-metrowego mieszkania za kwotę 2,6 mln zł. Drugie 80-metrowe wycenił na 800 tys. zł. Czarnecki ma też 90-metrowy domek letniskowy o wartości 220 tys. zł. Mieszkanie w Belgii 120 m za 210 tys. EURO.
Czarnecki pomimo takiej kampanii i takiego budżetu i tak nie wszedł ponownie do Europarlamentu. Wyborcy zdecydowali powierzyć tę funkcję ostrowiance Marlenie Maląg.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News