Chwilę przed godziną 13 rozpoczął się pościg za granatowym BMW, którego kierowca zignorował sygnały dawane przez funkcjonariuszy z drogówki. Ostatecznie auto porzucił w lesie przy trasie Ostrów Wielkopolski – Odolanów.
Ze wstępnych informacji wynika, że młody ostrowianin postanowił zignorować sygnały dawane przez policję. Kiedy ci utrzymywali uciekający pojazd w zasięgu wzroku, kierowca BMW postanowił zatrzymać się i pobiec w las. Z naszych informacji wynika, że w aucie był jeszcze drugi młody mężczyzna.
Pojazd został zabezpieczony, a poszukiwania kierowcy wciąż trwają. Obecnie uciekanie autem traktowane jest jako przestępstwo.