Czy ostrowski zakład PKP Cargo Tabor przetrwa?

Udostępnij
Tweet

Około 180 pracowników zakładu PKP Cargo Tabor w Ostrowie Wielkopolskim niepewnie spogląda w przyszłość. Wszystko z powodu zawirowań, które powstały w spółce matce PKP Cargo. Niegdyś prężnie działające przedsiębiorstwo, dziś nie wiadomo jaki spotka ją los.

Ostrowski oddział specjalizuje się w remoncie lokomotyw. Jest za to ceniony w całej Polsce. Niestety pracowników, którzy choć sumiennie wykonywali swoje obowiązki, spotykają reperkusje wynikające z pogarszającej się kondycji spółki matki. Obecnie pracownicy otrzymują 80% wynagrodzenia i pracują od poniedziałku do czwartku. Umowy z pracownikami nie są przedłużane.

Przy ulicy Skorupki w Ostrowie Wielkopolskim znajdują się dwie spółki PKP Cargo i PKP CargoTabor. Zakład Napraw Lokomotyw w Ostrowie Wlkp. jest jednym z 15 zakładów naprawczych PKP CargoTabor. Jako jedyny naprawia lokomotywy elektryczne. ZNL naprawia głównie lokomotywy właściciela, czyli PKP Cargo. Jeśli wygra przetarg, naprawia również lokomotywy PKP Intercity. Co ważne, w tym zakładzie pracuje wielu wykwalifikowanych pracowników z dużym doświadczeniem. Spółka za moment może stracić wykwalifikowanych pracowników.

Według naszego informatora p.o. prezesa PKP Cargo (spółka matka) pan Wojewódka miał stwierdzić, że CargoTabor jest niepotrzebna. W ramach działań naprawczych zostały wstrzymane naprawy lokomotyw.

Zakład z Ostrowa Wlkp. ostatnio dostał zlecenie na wyremontowanie ośmiu lokomotyw. Sześć zostało już ukończonych, ale nie zostały odebrane przez zleceniodawcę. Taki stan rzeczy zablokował płatność za wykonaną pracę. Ponadto wstrzymano dostawy nowych lokomotyw.

Obecnie pracownicy wykonują prace porządkowe i niezwiązane ściśle ze swoim fachem. Wicedyrektor zakładu jeździ i szuka zleceń od innych potencjalnych kontrahentów.

Co się stało z PKP Cargo?

Udziały PKP Cargo w rynku kolejowego transportu towarów spadały w ostatnich latach. Spółka straciła nawet pozycję lidera w branży.

Według fachowców z Prawa i Sprawiedliwości spółka miała dalej konkurować z najlepszymi, a zanotowała duże straty i zadłużyła się.

Tydzień temu ogólnopolskie media poinformowały, że ukraiński przewoźnik – konkurencja dla PKP Cargo – otrzymał licencję otwierającą drzwi do unijnego rynku. Spółkę z siedzibą w Polsce zarejestrowano 30 czerwca 2023 roku, a usługi ma zacząć świadczyć w przyszłym roku.

To wszystko dziwi jak w czasach gdy stawia się na elektryfikację transportu, polski potentat jest na skraju upadłości. Co ciekawe niemiecka spółka Deutsche Bahn świadczy już usługi w Polsce i zdobywa kolejne procenty na naszym rynku. Ba od 2019 roku jest liderem transportu intermodalnego w Polsce.

Niektórzy uważają, że za obecną sytuację odpowiada decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego, który nakazał wozić węgiel, przez co PKP Cargo nie była w stanie realizować swoich kontraktów. Utraciła je na rzecz innych firm.

Do Krajowego Rejestru Zadłużonych miał trafić wniosek o sądowe otwarcie postępowania sanacyjnego wobec PKP Cargo. Według ekspertów zablokuje to prawo do startowania w przetargach, ponieważ wobec podmiotu nie może toczyć się postępowanie likwidacyjne.

Sytuacja jest o tyle groźna, ponieważ w razie wojny to PKP Cargo miałoby wykonywać przewozy.

Robimy wszystko, żeby wypłacić pensje, z miesiąca na miesiąc zbieramy środki. Nie ma scenariusza zakładającego bankructwo – zapewnia w rozmowie z money.pl Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa pogrążonej w problemach spółki PKP Cargo. – Jestem przerażony „januszostwem”, które tu było – dodaje.

Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo w rozmowie z portalem money.pl zapewnił, że: Nie jest naszym zamiarem w żaden sposób doprowadzenie do sytuacji, w której spółka trwale przestanie płacić swoje zobowiązania. Właśnie dlatego, żeby móc wykonywać te zobowiązania, żeby móc płacić pensje, żeby płacić składki na ubezpieczenia społeczne oraz podatki, chcemy jak najszybciej wdrożyć postępowanie sanacyjne.

PKP Cargo po pierwszym kwartale 2024 jest 118 milionów złotych na minusie.

Związkowcy z Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w PKP CARGOTABOR na początku czerwca wyrazili zaniepokojenie, że obecny p.o. prezesa w PKP CARGO, ratując spółkę matkę, może doprowadzi do pogrzebu CARGOTABOR i spółek zależnych wraz z 2600 pracownikami.

POLECANE NEWSY
Udostępnij
Tweet
Subskrybuj
Powiadom o

60 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dji
19 minut temu

Może prezydent się nie zmienił ale rada tak, Pan paduch mówił że mają pomysły żeby uruchomić tereny inwestycyjne i ściągać inwestorow więc chyba jest teraz czas żeby się wykazać?

nopis
40 minut temu

jaka spółka wytrzyma 8 lat dojenia ?

Klon
1 godzina temu

Tak smakuje pizza z Jagodna 🙂 Chcieliście zdrajców u steru, proszę brać na klatę konsekwencje. Akcja zwijania RP rozpoczęta. Kwestia ile zwiną w 4 lata i na ile suwerenności sprzedadzą, za EuroStołki.

Monia
1 godzina temu

Dla tych co nie potrafią samodzielnie myśleć , dopóki nie zabraknie w przysłowiowym garze to wszyscy wyborcy koalicji 13 grudnia będą się cały czas uśmiechać , ale za chwilę zrozumieją chyba , że dali się sprzedać i uśmiechnięte podwyżki też odczują , choć do tego się nie przyznają i cały czas będą się uśmiechać .
Na głupotę nie ma rady. Niemiec to wykorzystał i rękoma Polaków wybrał sobie swój rząd w Polsce.

nopis
odpowiada  Monia
38 minut temu

w jakim garze? w tym w którym pis wylizał wszystko do cna?
Jakim trzeba być tłumokiem żeby nie widzieć , nie słyszeć i nie rozumieć (to akurat można wyjaśnić ) że pis tylko kradło ?. Wystarczy trochę się interesować, umieć czytać raporty spółek giełdowych i wyciągnąć samemu wnioski .

oo
odpowiada  Monia
23 minut temu

Ale z ciebie tępa dzida!! Przecież to pisiory doprowadziły do takiego stanu rzeczy, tylko w tym byłym szambie w TVP mówili wam że wszystko jest w tak dobrej kondycji, w wy BETONY łykaliście to jak pelikany. Masz u góry przedstawione twarde dowody jak spółka traciła od 2015 roku, ale ty i tak powiesz że to rudy zniszczył. Niestety nie każdy BETON da się rozkuć!!!!

Jestem tylko czlowiekiem
1 godzina temu

Nie widzicie, że 1 rząd coś zaczyna a 2 kontynuuje. To co zacznie ten rząd to nastepny będzie kontynuował.
To plan który musi zostać wdrożony czy Polakom to się podoba czy nie.
Oni razem spotykają się na drinka a my się kłócimy.
Skłóconym narodem łatwo jest manipulować.
Ludzie nie chcą złączenia z kraina U a drobnymi krokami to się dzieje bo tak ma być. Wszystko jest nam mówione, pokazywane . Jeśli to akceptujemy nie buntując się to karuzela kręci się dalej.
Wyborcy Pisu czy Po są współuzależnieni bo na dobre tłumacza występki czy zle rządzenie swojej partii.
A trzeba by powiedzieć STOP. Rząd ma służyć narodowi i dbać o nasze interesy. A oni błądzą jak dzieci we mgle.
Pracownicy skuszeni wysokimi odprawami odejdą z kolei i pojda do pracy gdzie indziej zamiast walczyć o miejsca pracy.
Jesteśmy uśpiony narodem. Każdy z nas czy to rolnik czy sprzedawca, czy urzędnik chce dobrze żyć ale niestety ceny idą w górę a będzie jeszcze gorzej.

Andrzej
1 godzina temu

Doprowadzić do bankructwa i sprzedać,znowu wróciły najgorsze czasy dla Polski, niestety ale na życzenie polaków.sami sobie wybrali.ZAWSZE BĘDZIECIE SŁUGAMI INNYCH!!!!!!!!!!! .

Tom
2 godzin temu

Po co nam drogie PKP państwowe jak jest tansze dojcze ban i ukr koleje? Szkoda kasy na to żeby utrzymywać coś co jest nierentowne.

Jurek
odpowiada  Tom
1 godzina temu

Coś w tym jest na rzeczy

Przedstaw się
2 godzin temu

Rudy i Niemcy dziekują Wielkopolsce za głosy

Donsld
2 godzin temu

Usmiechamy sie I bujamy

nopis
2 godzin temu

oczywiście dzisiaj pisowcy na każdy zarzut odpowiadają że to sprawa polityczna i nie prawda.
Jak napychali sobie portfele dzięki polityce to sprawy politycznej nie było, jak zostają z tego rozliczeni to nagle sprawa polityczna….specjaliści o siedmiu boleści…

60
0
Napisz co o tym sądziszx