Wiele osób martwi się o los Maksia Mareckiego z Ostrowa Wielkopolskiego, który od drugiego roku życia walczy ze strasznym przeciwnikiem.
Rodzice poinformowali, że ich syn przeszedł kolejne toczenia płytek. Raz w tygodniu musi jechać do Warszawy na przetoczenie.
Niestety zmęczony szpik dalej nie chce „ruszyć” mimo podawanych zastrzyków. Rodzice zapewniają, że Maks dzielnie walczy. Proszą nieustannie o modlitwę.
U Maksia stwierdzono neuroblastomę 4. stopnia z przerzutami do szpiku kości i węzłów chłonnych.
„Nasza walka o życie zaczęła sie 2 kwietnia 2017 roku. Diagnoza powaliła nas z nóg.. . Neuroblastoma jeden z najgroźniejszych nowotworów dziecięcych. ‼️Pierwsze leczenie po wielu powikłaniach w tym ciężkie operacje brzucha, Maksiu zakończył w grudniu 2018. Potem upragniona remisja. Niestety w czerwcu 2020 masz koszmar powrócił ze zdwojoną siłą Maksiu zaniewidział na prawe oko‼️ Pojawiły się nowe przerzuty‼️ Maksiu przeszedł ciężkie leczenie, a w grudniu 2021 nastąpiła kolejna już .. druga WZNOWA nowotworu W Polsce Maksiu wyczerpał możliwości leczenia. Jesteśmy po leczeniu w klinice SJD w Barcelonie, gdzie Maksiu otrzymał immunoterapię Naxitamab. W dalszym etapie rekomendowana jest szcze – pionka przeciwko wznowie Neuroblastomy w klinice w Nowym Jorku.