Szok! Wzywał karetkę 455 razy w jednym roku

Aż 455 razy dzwonił pod numer alarmowy jeden z mieszkańców sąsiedniego powiatu krotoszyńskiego. Taka liczba dała mu 8. miejsce w Polsce wśród osób, które najczęściej wzywały karetkę.

Pacjent za każdym razem oczekiwał przyjazdu ambulansu. Dyspozytor medyczny musiał zebrać wywiad i zadecydować czy blokować zespół ratowniczy i wysłać go do mężczyzny czy odmówić przyjazdu.

Poinformowano, że nie wszystkie wyjazdy były realizowane. Niestety brak jest informacji z czym zmagał się pacjent i czy były kierowane wnioski o bezzasadne wzywanie karetki pogotowia ratunkowego.

Przypominamy, że chcąc uzyskać tylko przyjazd karetki pogotowia ratunkowego dzwonimy pod stary numer 999 – dzięki temu od razu rozmawiamy z dyspozytorem medycznym. Jeśli widzimy wypadek, pożar lub inne większe zdarzenie, wtedy należy wybrać numer 112.

Dobrze jest w jednym zdaniu powiedzieć co się wydarzyło, a następnie odpowiadać precyzyjnie na pytania operatora. Przypomnijmy, że osoba z Poznania nie będzie wiedziała co to jest za miejsce „pod filarami w Ostrowie” czy „na ostrowskich Piaskach”. Ponieważ niektóre małe wsie występują w różnych gminach na terenie Wielkopolski, dlatego warto sprecyzować o którą dokładnie wieś chodzi, koło jakiego dużego miasta się znajduje.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Taksówkarz stał się ofiarą roztargnienia
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Słabo
3 miesięcy temu

Mam 35 lat i raz w życiu potrzebowałam karetki. W nocy. Nie przyjechali, powiedzieli mężowi, że ma mnie przywieźć do szpitala albo zadzwonić do lekarza dyżurnego z przychodni. Jak powiedział, że nie jestem w stanie chodzić, to kazali mnie przynieść. Ale do pana dzwoniącego 455 raz wysyłali karetki. Nie zawsze, ale wysyłali 😉

12
0
Napisz co o tym sądziszx